23-letni lubinianin zostawił półroczną córkę w lubińskiej komendzie twierdząc, że znalazł dziecko na lotnisku. Po pewnym czasie zgłosiła się jednak matka dziewczynki i okazało się, że niemowlaka zostawił policjantom jego ojciec. Mężczyzna został aresztowany. Nie wiadomo, dlaczego chciał pozbyć się własnego dziecka.
– Mężczyzna twierdził, że znalazł niemowlę na kortach tenisowych w okolicy lubińskiego lotniska – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – Policjanci przyjęli zgłoszenie i powiadomili Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, gdzie niemowlę miało zostać przekazane. Mężczyzna został przesłuchany jak i był obecny przy badaniu dziecka przez pogotowie, a następnie odszedł – dodaje.
Około godziny później w komendzie pojawiła się kobieta szukająca swojego dziecka.
– W trakcie przesłuchania kobiety, policjanci połączyli fakty i okazało się, że mężczyzna, który przyniósł dziecko na policję był jego ojcem – dodaje Pociecha.
Po kolejnej godzinie policjanci zatrzymali 23-latka. Został aresztowany. Teraz odpowie za powiadomienie o niepopełnionym przestępstwie.
Niemowlę jest już pod opieką matki.
DRM