90 lat różnicy wieku nie przeszkodziło, by wystąpić na jednej scenie. – To piękne, że folklor łączy pokolenia – mówi Elżbieta Miklis, organizator ósmego Przeglądu Zespołów Folklorystycznych. Muzycy walczyli o puchar prezydenta Lubina.
Mówi się, że muzyka łączy pokolenia, ale folklor jeszcze bardziej. Podczas tegorocznej edycji imprezy nie było barier wiekowych.
– Podczas koncertów mogliśmy zobaczyć przedział wiekowy od czterech lat do 94. To niesamowite, że muzyka folklorystyczna przyciąga też młodych ludzi – mówi Elżbieta Miklis, kierownik Domu Dziennego Pobytu „Senior” w Lubinie.
Dla wielu członków zespołów, folk to największa miłość i na co dzień gra w ich sercach.
– Kiedy słyszę tę muzykę, aż się nogi rwą do tańca – mówi wokalistka jednego z zespołów.
– Śpiewam od lat. To daje mi siłę i zdrowie – dodaje inna.
Podczas koncertów doskonale się bawią i stojąc na scenie, chcą przekazać publiczności pozytywną folkową energię i oczywiście jak najlepiej się zaprezentować.
– Najgorzej jest podczas pierwszego utworu. Stres jest ogromny, ale później jest już na luzie – przyznaje jedna z występujących podczas przeglądu.
By wystąpić na tegorocznej edycji Przeglądu Zespołów Folklorystycznych o puchar prezydenta miasta, do Lubina zjechało 19 grup muzycznych.
Zobacz także: