Część lubińskich szkół pracuje krócej niż zwykle. Z powodu bardzo wysokich temperatur dyrektorzy poszczególnych placówek zdecydowali o skróceniu zajęć dydaktycznych. Tak jest między innymi w Gimnazjum nr 4. – Najważniejsze dla mnie jest bezpieczeństwo młodzieży- mówi Anna Słowikowska, dyrektor szkoły.
O godzinie 10 termometry wskazywały już 31 stopni Celsjusza. Zasłonięte rolety, uchylone okna i pootwierane drzwi do klas, tak z upałem radzi sobie większość szkół w mieście .Z tej strony gimnazjum nr 4 w Lubinie słońce świeci od samego rana, więc temperatura w klasach jest znacznie wyższa niż na zewnątrz.
– Najważniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo moich uczniów, dlatego postanowiłam skrócić zajęcia lekcyjne- mówi Anna Słowikowska, dyrektor Gimnazjum nr 4 w Lubinie.
Oprócz skróconych lekcji z 45 do 30 minut, uczniowie Gimnazjum nr 4 mogą też w każdej chwili liczyć na chłodne napoje, które czekają na nich w szkolnej stołówce. Wszystko po to, aby nie doprowadzić do odwodnienia i przegrzania organizmu, które może być niebezpieczne dla naszego zdrowia.
– Jest bardzo gorąco i ciężko nam się skupić na lekcjach- mówi Magdalena Wiciak, uczennica Gimnazjum nr 4 w Lubinie
Na szczęście meteorolodzy zapowiadają, że już dziś po południu przez nasz region przejdą burze z gradem a co za tym idzie zmniejszą się temperatury.
SZAT
