LUBIN. Dzwonił głogowianin, wkrótce usłyszy zarzuty

IMG_7224Mężczyzna zatrzymany wczoraj po południu w sprawie fałszywego alarmu bombowego w ZG Rudna to 51-letni mieszkaniec Głogowa. Wkrótce prawdopodobnie usłyszy zarzuty.

Głogowianin w chwili zatrzymania miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie został jeszcze przesłuchany. – Trwają czynności procesowe w tej sprawie – dodaje aspirant Miłosz Ilkowski z Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach.

Po tym, jak mężczyzna zostanie przesłuchany, najprawdopodobniej po weekendzie zostaną mu postawione zarzuty.

51-latek jest podejrzany o wywołanie fałszywego alarmu w kopalni Rudna. Wszystko wskazuje na to, że to on zadzwonił o 3 w nocy do dyspozytora z Rudnej i poinformował, że na szybie R1 znajduje się bomba.

Dyrekcja kopalni ogłosiła alarm i ewakuowano wszystkich pracowników. Pierwsza zmiana nie zjechała na dół. Nie wpuszczono też pracowników biurowca. Pirotechnicy sprawdzili teren, ale bomby nie znaleziono.

Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi do 8 lat więzienia. Sąd może też nakazać sprawcy zapłacić za koszty akcji służb, którą sprowokował jego telefon.

Dodaj komentarz