Już dziś o godzinie 18:00 reprezentacja Polski w piłce nożnej sześcioosobowej zagra swój drugi mecz w Mistrzostwach Europy. Wśród kadrowiczów jest dwóch lubinian – Christian Tomyk oraz Przemysław Kotlarz.
Polacy pokazali wczoraj jak powinno się inaugurować zmagania na europejskim czempionacie. W spotkaniu z Francuzami nie dali im szans i już po pierwszej połowie prowadzili 4:0. Po przerwie dorzucili jeszcze dwie bramki i ostatecznie ograli trójkolorowych 6:0. Wielka w tym zasługa lubinian, którzy łącznie strzelili trzy bramki. Szczególnie bramkę Kotlarza uznano jako wejście smoka, ponieważ został on dowołany do kadry w ostatniej chwili.
– Na szczęście jestem tutaj i cieszę się, że jestem częścią drużyny. Cieszy także ta bramka, bo w tamtym roku troszkę nam nie wyszło, ale teraz dobrze zaczęliśmy i mam nadzieję, że osiągniemy tutaj jakiś większy sukces – mówił po meczu z Francuzami, Przemysław Kotlarz.
Teraz przed biało-czerwonymi starcie z reprezentacją Cypru, która w pierwszym meczu uległa Czarnogórze 0:3. Cypryjczycy w pierwszym kwadransie stawiali wyżej notowanym rywalom bardzo wysokie warunki, jednak ostatecznie byli w stanie utrzymać korzystnego wyniku do końca spotkania.
– Popełniliśmy kilka błędów w defensywie i nie możemy dopuszczać do takich sytuacji strzeleckich. Jednak jeżeli skuteczność będzie dopisywała to będzie dobrze – dodaje Kotlarz.
Spotkanie reprezentacji Polski z Cyprem odbędzie się dziś o godzinie 18:00. Relacje z meczu przeprowadzi na żywo TVP Sport.
fot. Bajerski.org
