W stanie ciężkim trafił do lubińskiego szpitala pięćdziesięciolatek, którego – w trakcie awantury rodzinnej – konkubina dźgnęła nożem w brzuch. Okazało się, że zadała mu ranę w bardzo wrażliwe miejsce – wątrobę.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed północą w mieszkaniu na jednym z lubińskich osiedli. Jak relacjonuje aspirant Sylwia Serafin z biura prasowego miejscowej policji, para jest dobrze znana tutejszym funkcjonariuszom. Pod tym adresem wcześniej dochodziło już do scysji, podczas których interweniowali mundurowi. Policjanci nie zdradzają czy w trakcie ostatniego zajścia partnerzy byli pod wpływem alkoholu.
Krewka 42-latka przyznała się do winy i złożyła obszerne zeznania. Stąd wobec niej zastosowano jedynie tzw. dozór policyjny i zakaz zbliżania się do partnera.
Obecnie stan zdrowia rannego jest już stabilny. Zagrożenie życia minęło, ale wiadomo, że czeka go długie leczenie.
