Trzy osoby nie żyją, jedna w ciężkim stanie przebywa w szpitalu- to tragiczny bilans sobotniego wypadku w Miłosnej w powiecie lubińskim. Osobowy chrysler uderzył w przystanek autobusowy. Autem do Wrocławia jechało czterech mężczyzn, tylko jeden z nich przeżył.
W legnickim szpitalu specjalistycznym przebywa 33- letni mieszkaniec powiatu głogowskiego. Tylko on przeżył wypadek w Miłosnej.
– Mężczyzna miał m.in. obrażenia głowy, przeszedł operację i przebywa na oddziale intensywnej terapii. . Jego stan lekarze oceniają jako ciężki, ale stabilny. Pacjent jest przytomny i oddycha samodzielnie – mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy legnickiego szpitala.
Mężczyzna, który przeżył to prawdopodobnie kierowca osobowego chryslera. Zginęli jego koledzy: 36-letni mieszkaniec gminy Lubin, 25- letni mieszkaniec Wrocławia od jakiegoś czasu mieszkający w Lubinie i 24- letni mieszkaniec gminy Rudna.
Wszyscy prawdopodobnie jechali do Wrocławia na studia.
– Auto z nieustalonych przyczyn przejechało na przeciwległy pas ruchu i uderzyło w przystanek autobusowy- mówi Anna Jaworska z Prokuratury Rejonowej w Lubinie.
Tuż po uderzeniu pasażerowie osobówki zostali uwięzieni pod przystankiem, który niemal całkowicie zmiażdżył samochód. Rannych i wrak samochodu wyciągnęli dopiero strażacy. Poszkodowani mieli rozległe obrażenia m.in. głowy, brzucha i klatki piersiowej. Dwóch mężczyzn zmarło jeszcze na miejscu zdarzenia kolejny w szpitalu Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie.
Policyjne postępowanie wyjaśni przyczyny wypadku.
SZAT
