LUBIN. Bożena Karkut o meczu w Tczewie

karkutNie było niespodzianki w meczu w Tczewie, gdzie KGHM Metraco Zagłębie Lubin pewnie pokonało Aussie Sylex Sambor. Spotkanie miało dwa oblicza.

Pierwsza połowa toczyła się bramka za bramkę. Miedziowe tę część spotkania wygrały jednym trafieniem, a sam wynik był bardzo niski bo 9:8 – Taki wynik, to sprawa głównie dobrej gry w obronie z obu stron, a także bramkarek. W naszej bramce bardzo dobre zawody rozegrała Monika Maliczkiewicz, jednak trzeba przyznać, że szwankowała skuteczność, bo już do przerwy mogłyśmy prowadzać różnicą kilku bramek, a wygrywałyśmy tylko jedną. W przeciwieństwie do nas gospodynie w tej części spotkania zagrały dużo skuteczniej od nas – relacjonuje Bożena Karkut.

Druga połowa była już zupełnie inna. KGHM Metraco Zagłębie Lubin szybko wypracowało sobie bezpieczną przewagę – Drugą połowę rozpoczęłyśmy 4 na 6 w polu i pomimo osłabienia zremisowałyśmy 1:1. Później w przeciągu pięciu minut zdobyłyśmy pięć bramek z rzędu i było już z górki – dodaje szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin.

– Cieszy bardzo dobra gra Kaji Załęcznej, zarówno w obronie jak i ataku, dyspozycja w bramce Moniki Maliczkiewicz, czy gra z kołem, po której padło sporo bramek. Najbardziej cieszymy się jednak z pierwszej wygranej w nowym roku – mówi Bożena Karkut.

Dodaj komentarz