LUBIN. Rzut karny uratował Zagłębie

PA3_3444

W meczu dziesiątej kolejki I ligi zawodnicy KGHM Zagłębia Lubin po bezbarwnym spotkaniu wygrało 1:0 z GKS-em Katowice. Jedyną bramkę strzelił w 87 minucie z rzutu karnego Michał Papadopoulos.

Oba zespoły przed meczem zapewniały, że dla nich liczy się tylko komplet punktów, jednak faworyt tego spotkania mógł być tylko jeden. Zagłębie, które przed sezonem było głównym faworytem do awansu do T-Mobile Ekstraklasy musiało zacząć zdobywać punkty, by ruszyć w pogoń za będącą na czele Termalicą Bruk-Bet Niecieczą. Nie było tego jednak widać na boisku w pierwszej połowie lepsze sytuacje mieli goście, którzy dwukrotnie byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Gospodarze natomiast grali bardzo mało efektywnie. Lubinianie przebudzili się dopiero po przerwie czego efektem była sytuacja z 56. minuty, gdy oko w oko z bramkarzem GKS-u stanął Łukasz Piątek. W tej sytuacji kapitalną interwencją popisał się jednak Dobroliński, dzięki czemu uratował swój zespół przed stratą bramki. Kolejne minuty wyglądały podobnie jak większość spotkania, „Miedziowi” próbowali atakować jednak robili to niestarannie, a katowiczanie nastawiali się przede wszystkim na grę z kontry. Swoją szansę na dziesięć minut przed końcem miał wprowadzony w drugiej połowie Krzysztof Piątek, jednak strzał zawodnika Zagłębia przeleciał obok słupka bramki gości. Długo wyczekiwany cios lubinianom udało się zadać dopiero w 87 minucie, gdy uderzenie Cotry trafił w mur, gdzie jeden z katowiczan zagrał ręką. Sędziemu nie pozostało nic innego jak podyktować rzut karny, który na gol zamienił Papadopoulos. Do końca spotkania grę na boisku kontrolowali podopieczni Piotra Stokowca, którzy ostatecznie wygrali to spotkanie 1:0

Po dziesięciu seriach gier lubinianie zajmują w ligowej tabeli trzecie miejsce. Zagłębie dotychczas potrafiło wygrać jedynie pięć spotkań, trzy zremisowało i dwukrotnie schodziło z boiska pokonanym.

fot. Paweł Andrachiewicz

Dodaj komentarz