LUBIN. Będzie ulica Raczkowiaka?

sesja-rada-miejska-766x548Minutą ciszy, czcząc pamięć zmarłego w ubiegłym tygodniu Krzysztofa Raczkowiaka, rozpoczęli sesję lubińscy radni miejscy. Pojawił się też pomysł, by imię autora słynnej fotografii ze Zbrodni Lubińskiej nadać jednej z ulic w mieście.

Propozycję złożył mieszkaniec Lubina Dariusz Szymacha.

– To bardzo dobry pomysł. I chyba wszyscy radni uznali tak samo – mówi przewodnicząca rady miejskiej Bogusława Potocka-Zdrzalik. – Myślę, że zajmiemy się tym na kolejnej, najbliższej sesji. Aby podjąć taką uchwałę, musimy mieć bowiem na piśmie zgodę rodziny pana Krzysztofa Raczkowiaka – dodaje.

Miejsce wybrano nieprzypadkowo. Imię Krzysztofa Raczkowiaka miałaby nosić obecna ulica Zamkowa, zwana przez lubinian Aleją Kasztanową. W pobliżu tego miejsca fotoreporter wykonał bowiem 31 sierpnia 1982 roku swoje słynne zdjęcie: mężczyzn niosących śmiertelnie rannego Michała Adamowicza.

Krzysztof Raczkowiak zmarł 13 września po ciężkiej chorobie. Miał 64 lata. Został pochowany na cmentarzu w Legnicy. W pamięci lubinian zapisał się jako autor fotoreportażu ze Zbrodni Lubińskiej. Jedna z jego fotografii dokumentująca wydarzenia z 31 sierpnia 1982 roku stała się symbolem stanu wojennego.

Dodaj komentarz