W meczu niedyspozycja kilku zawodników Cuprum nieco zmodyfikowała skład wyjściowy. Całe spotkanie rozegrał za to młody środkowy Jędrzej Kaźmierczak i zaprezentował się całkiem dobrze.
Gospodarze szybko zbudowali sobie znaczną przewagę (3:10). Postawili trudne warunki, ale potem do akcji wkroczył atakujący Grzegorz Bociek. Był skuteczny w ataku i na zagrywce, posłał dwa z rzędu asy serwisowe i pozwolił Lisom w części odrobić straty do trzech punktów (10:13). Niestety Resovia szybko wróciła do poprzedniej przewagi, zdobywając kilka punktów z rzędu. Przy końcówce goście ponownie zbliżyli się na 3 oczka za sprawą skutecznych kontrataków i dobrych asekuracji m.in. Kaźmierczaka. Resovia jednak postawiła na swoim.
Po przerwie sytuacja była podobna. Znów rzeszowianie wyszli na prowadzenie, ale Cuprum nie pozwoliło odskoczyć już na tak duże prowadzenie (10:6). Niestety do czasu, gdy w pole serwisowe wszedł Sam Deroo. Gospodarze zdobyli cztery punkty z rzędu i wynik znów odjechał. W trzecią partię Miedziowi weszli z Kamilem Maruszczykiem i Michałem Gierżotem w składzie. Do stanu 7:6 walka była wyrównana. Potem Resovia odskoczyła na cztery punkty (10:6), jednak sukcesywnie goście odrabiali straty i trzymali się blisko, aż zremisowali 14:14. Gra Lisów wyglądała dużo lepiej niż w poprzednich partiach. Lepiej bronili oraz grali skuteczniej w bloku. Remis utrzymał się do stanu 17:17, ale końcówka należała do gospodarzy.
26.kolejka PlusLigi, Hala Podpromie, Rzeszów
Asseco Resovia Rzeszów – Cuprum Lubin 3:0 (25:19, 25:14, 25:20)
Hala Podpromie, Rzeszów
Asseco: Muzaj (8), Deroo (16), Kozamernik (10), Kochanowski (12), Drzyzga (1), Cebulj (11), Zatorski (L) oraz Bucki (3), Woicki, Buszek.
Cuprum: Waliński (5), Ferens (6), Bociek (8), Pietraszko (6), Kaźmierczak (4), Stępień (2), Szymura (L), Sas (L) oraz Maruszczyk (5), Gierżot (4).