LEGNICKIE POLE. Złodziej przerwał mu podróż życia

motoPrzemierzył całą Azję, w tym kraje ogarnięte konfliktami zbrojnymi, i nic mu się nie stało. Dopiero podczas noclegu w Legnickim Polu stracił motocykl – którym podróżował – oraz rzeczy osobiste, sprzęt elektroniczny i pieniądze. Straty oszacował na ponad 50 tys. zł.

Mieszkający w Kanadzie cudzoziemiec od dwóch miesięcy podróżował po całej Azji. Przez Polskę wracał do Londynu, skąd miał odlecieć do domu w Ameryce Północnej. W dniu, w którym zaplanował nocleg na polu namiotowym w Legnickim Polu, przejechał ponad tysiąc kilometrów. Był bardzo zmęczony.

– Kładąc się spać zapomniał o zabezpieczeniu motocykla, zostawiając między innymi kluczyki w stacyjce – informuje podinspektor Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. – Rano stwierdził kradzież – dodaje.

Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę. Skradziony motocykl to BMW GS 1200 Adventure z charakterystycznym powiększonym do 21 cali przednim kołem. Zdjęcie maszyny zostało wykonane kilka dni wcześniej. Osoby mogące pomóc w jej odnalezieniu proszone są o kontakt z legnicką policją.

Poszukiwania skradzionego motocykla prowadzi komórka zajmująca się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu. Jej naczelnik, aspirant sztabowy Leszek Wierzbowski, to również zapalony motocyklista, który na swym jednośladzie przemierzył Europę i Afrykę.

Policjant zaoferował 56-letniemu obcokrajowcowi gościnę. Cudzoziemiec przez dwa dni mieszkał u niego w domu. W tym czasie mundurowy zorganizował gościowi przelot do Kanady z przesiadką w Londynie.

FOT. ARCHIWUM CUDZOZIEMCA

Dodaj komentarz