Do trzech razy sztuka? Nic podobnego! Legniccy urzędnicy właśnie unieważnili trzeci już nabór na stanowisko ds. komunikacji rowerowej w wydziale zarządzania ruchem drogowym. Chętnych nie brakowało, ale żaden z nich nie spełnił oczekiwań.
„Oficer rowerowy” to stanowisko tworzone coraz częściej, szczególnie w dużych miastach. O człowieka, który będzie zajmował się m.in. planowaniem polityki rowerowej i informacyjno-promocyjnej w tym zakresie na Dolnym Śląsku zadbał np. Wrocław. Legnicki magistrat taką potrzebę wyraził już prawie cztery miesiące temu, ogłaszając pierwszy konkurs. Jego efekty, podobnie jak drugiego naboru (Legnica: Etat „oficera rowerowego” czeka), były jednak opłakane – do urzędników nie zgłosił się ani jeden kandydat, który spełnia wymagania. Historia powtórzyła się w czerwcu, bo Ratusz właśnie unieważnił trzecie postępowanie rekrutacyjne. Dlaczego?
– W ofertach, które wpływają trudno znaleźć osobę, mogącą połączyć inżynierskie doświadczenie i wykształcenie w zakresie tworzenia infrastruktury z wiedzą niezbędną przy tworzeniu polityki komunikacji rowerowej – komentuje Tomasz Pereta, miejski inżynier ruchu drogowego w Legnicy, któremu ma podlegać „oficer rowerowy”.
Przedstawiciele Ratusza już dziś zapowiadają, że nie zrezygnują z poszukiwań specjalisty od rowerów. Niebawem można się spodziewać kolejnego ogłoszenia o konkursie na to stanowisko.
– Szukamy osoby nie tylko merytorycznie przygotowanej do pełnienia tej funkcji, ale i pasjonata rowerów. Żadna z dotychczasowych ofert nie spełniła tych oczekiwań – informuje Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta Legnicy.
