LEGNICA/ZŁOTORYJA. Zboczeniec ofiar szukał w rodzinie

IMG_2691Pięć lat spędzi w wiezieniu 52-letni mieszkaniec powiatu legnickiego, który seksualnie molestował trzynastoletnią córkę i dziewięcioletnią krewną. Ponadto otrzymał dziesięcioletni zakaz kontaktowania się z ofiarami.

–  Nie może tego robić osobiście, telefonicznie i za pośrednictwem osób trzecich – tłumaczy Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Obowiązuje go też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż stu metrów. Ponadto został na niego nałożony obowiązek powstrzymywania się od przebywania w pobliżu szkół, przedszkoli, placów zabaw i innych miejsc zbiorowego przebywania dzieci – dodaje prokurator.

Mężczyzna musi też opuścić mieszkanie, w którym mieszka jego córka. Na rzecz drugiej pokrzywdzonej ma zapłacić 10 tys. zł nawiązki.

Przed złotoryjskim sądem zapadł wyrok wobec mężczyzny, który w sierpniu 2013 roku molestował spokrewnioną dziewięciolatkę. – Dziewczynka, wraz z ciocią i innymi członkami rodziny, pojechała do niego w odwiedziny – informuje Liliana Łukasiewicz. – W nocy mężczyzna zaproponował, pod pozorem udogodnienia dla gości, że weźmie dziecko do siebie. Ciocia, mając oskarżonego za spokojnego człowieka, zgodziła się na to. Mężczyzna położył dziewczynką do swego łóżka, a następnie doprowadził ją do poddania się innym czynnościom seksualnym – dodaje rzecznik prokuratury.

Rano dziecko nikomu nic nie powiedziało. Dopiero po powrocie do domu opowiedziało o wszystkim mamie. Kobieta powiadomiła policję. Zboczeniec został tymczasowo aresztowany. Pedofil przyznał się do popełnienia przestępstwa. Swoje zachowanie usprawiedliwiał wypitym alkoholem i tym, że od kilku lat nie miał życia seksualnego. Podkreślał, że dzieci go nie pociągają.

IMG_2690– W śledztwie ustalono jednak co innego – ujawnia prokurator. – W trakcie wywiadu kuratorskiego jego obecnie 22-letnia córka ujawniła, że w przeszłości – gdy miała 13 lat – ojciec kilkukrotnie dopuścił się podobnego przestępstwa na jej szkodę. W 2004 r. matka dziewczynki, a była żona oskarżonego, często wyjeżdżała do pracy za granicą. Córka pozostawała wówczas pod opieką ojca. W tym czasie oskarżony kilkukrotnie kładł się obok niej i dopuszczał czynów lubieżnych w postaci zmuszania do poddania się innym czynnościom seksualnym. Pokrzywdzona udawała wtedy, że śpi – dodaje rzecznik prokuratury.

Dziewczynka o swych problemach poinformowała wówczas członków rodziny. Krewni przeprowadzili rozmowę z ojcem, który wszystkiego się wyparł. Po rozmowie z rodziną mężczyzna przestał molestować córkę, stąd sprawa nie została zgłoszona policji. Dziewczynka, dla swego bezpieczeństwa, postarała się jednak o dużego psa.

Oskarżony nie przyznał się do molestowania córki i odmówił składania wyjaśnień. Sąd nie miał jednak wątpliwości, że jest winny. Prokurator ocenił wyrok jako słuszny.

Dodaj komentarz