Pod hasłem „Akademia inspiracji” w legnickim inkubatorze przedsiębiorczości Agencji Rozwoju Regionalnego Arleg zorganizowano dziś konferencję, podczas której przedsiębiorcy słuchali, jak skutecznie pozyskać fundusze unijne. A chodzi o niemałe pieniądze, bo tylko na Dolnym Śląsku do dyspozycji jest 43 mln zł.
Projekt pod nazwą „Partnerstwo na rzecz rozwoju mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw i ich pracowników” ruszył z początkiem listopada i potrwa do końca lipca 2019 roku. Niecałe trzy lata mają więc przedsiębiorcy z Dolnego Śląska, by starać się o unijne pieniądze.
– To ponad 43 mln zł, z czego 37 mln pochodzi z Unii Europejskiej – zwraca uwagę Cezary Przybylski (na fot.), marszałek województwa dolnoslaskiego.
Program ma wspierać kapitał ludzki, skierowany jest bowiem nie tylko do samych przedsiębiorców, ale i do indywidualnych odbiorców rynku pracy, dla których przewidziano różnorodne formy podnoszenia kwalifikacji.- W tej chwili przedsiębiorca, który chce inwestować, na dzień dobry pyta: czy znajdę odpowiednią ilość odpowiednio wykwalifikowanych ludzi? Dlatego ten projekt wychodzi na przeciw i przedsiębiorcom i osobom poszukującym pracy – dodaje Cezary Przybylski.
Dolny Śląsk jest jednym z pierwszych regionów kraju, w których wdrażany jest taki projekt. Nieprzypadkowo, region jest bowiem jednym z najdynamiczniej rozwijających się obszarów nie tylko kraju, ale i Europy Wschodniej. Liderem projektu jest Agencja Rozwoju Regionalnego Arleg, która – jako jednostka odpowiedzialna za rozdysponowanie pieniędzy – zorganizowała dzisiejszą konferencję.- Warto podkreślić, że ten projekt realizowany jest w ramach partnerskiej umowy z pozostałymi agencjami – spółkami marszałkowskimi. Mamy więc do czynienia z dużym organizmem, który w swoim założeniu będzie oddziaływał na dolnośląski rynek pracy, na dolnośląską przedsiębiorczość. Dodatkowo jednak sami poszukujemy partnerów – wyjaśnia Łukasz Puźniecki, prezes Arleg w Legnicy.
Wśród nich pojawiają się także samorządy, także gmina Legnica.- Jest to dobry sygnał dla pracobiorców, bo właśnie zaczyna się ich era. Bo dzisiaj to nie praca jest wartością, a płaca – argumentuje Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy. – Dzięki temu dobrze wykształcony i dobrze przygotowany do podjęcia pracy pracobiorca będzie poszukiwany i będzie mógł stawiać warunki do zatrudnienia – dodaje.
W konferencji udział wzięło kilkudziesięciu przedsiębiorców. Zainteresowanie unijnymi milionami jest spore i nie ma się co dziwić, bo coraz głośniej mówi się o tym, że to juz ostatnie rozdanie, a kranik z pieniędzmi niebawem zostanie zakręcony.
