Dwoje młodych ludzi zginęło w niedzielnym wypadku drogowym między Kunicami a Legnicą. Kierowca volkswagena passata w południe uciekał przed policją. Wcześniej potrącił rowerzystę, któremu nic się nie stało.
Ofiary to legniczanie: 23-letnia pasażerka i 29-letni kierowca. Kobieta poniosła śmierć na miejscu, a mężczyzna zmarł podczas reanimacji. Do szpitala trafiło czworo pasażerów, z czego dwoje z nich jeszcze tego samego dnia, na własną odpowiedzialność, opuściło lecznicę. Wszyscy byli nietrzeźwi. Mężczyźni mieli od 0,4 do 3,4 promila alkoholu, kobiety natomiast prawie 3 i ponad 2,5. W jakim stanie były osoby, które zginęły – wyjaśni autopsja.
Jak informuje Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy legnickiego szpitala, na oddziale chirurgicznym przebywa jeszcze dwoje poszkodowanych: kobieta z uszkodzoną twarzoczaszką i mężczyzna z ogólnymi potłuczeniami.
Wszystko zaczęło się od rowerzysty, który poinformował, że w okolicach ul. Bydgoskiej został potrącony przez volkswagena passata, którego kierowca odjechał nie udzielając mu pomocy. Pokrzywdzony podejrzewał, że sprawca był nietrzeźwy. Wtedy mundurowi zaczęli szukać samochodu pasującego do opisu.
Na poszukiwane auto natknęli się w Pątnowie Legnickim. Na widok radiowozu kierowca volkswagena zaczął uciekać w kierunku Kunic. W trakcie krótkiego pościgu stracił panowanie nad kierownicą i koziołkował.
– Wszczęliśmy śledztwo mające wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Na poniedziałek zaplanowano sekcje zwłok ofiar i przesłuchanie osoby uczestniczącej w wypadku – informuje Ryszarda Anna Beni, szef Prokuratury Rejonowej w Legnicy, która dodaje, że pięć osób biorących udział w tragedii to legniczanie. Jedna pochodzi z pobliskich Grzybian.
JOM/FOT. KM PSP W LEGNICY