Nowe zasady na miejskich pływalniach: obowiązkowe badanie wody co cztery godziny, liczne zaostrzenia pod względem czystości wody, dotychczasowe obowiązki sanepidu przejąć muszą samorządy. Przyszłość wielu odkrytych basenów stoi pod znakiem zapytania.
Wszystko za sprawą rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać woda na pływalniach. Nowe przepisy mają obowiązywać od czerwca. Wiele miejskich pływalni, nieremontowanych od lat, może nie sprostać zaostrzonym kryteriom w zakresie czystości wody.
– Od połowy tego roku zarządcy wszystkich basenów krytych i odkrytych będą mieli więcej obowiązków z tym związanych – wyjaśnia Teresa Drab z legnickiego sanepidu. – Właściciele musieli będą sami zlecać badania wody, badać parametry określone w rozporządzeniu, jak również odczytywać parametry zapisywane na urządzeniach.
Dotychczas obowiązek posiadania urządzeń pomiarowych dotyczył tylko pływalni krytych. Teraz to się zmienia. Podobnie jak nowe obowiązki zarządców. Dotychczas pomiarami zajmował się sanepid.
– My zajmowaliśmy się nadzorem nad jakością wody w basenach, łącznie z pobieraniem wody i dokonywaniem oceny – dodaje Teresa Drab. – Teraz to zadanie nas już nie dotyczy.
Zwiększeniu ulega także ilość parametrów, które będą ocenianie. Zarządcy, czyli w zdecydowanej większości samorządy, muszą się liczyć z dodatkowymi kosztami. To kolejny raz, kiedy gminy otrzymują nowe zadania bez pokrycia finansowego.
– Często barki samorządu obciążane są nowymi zadaniami nakładanymi przez administrację rządową, za którymi to zadaniami nie idzie wsparcie finansowe – zaznacza Arkadiusz Rodak, rzecznik legnickiego ratusza.
Co z remontem popularnego „kabewiaka” w legnickim parku Miejskim?
– Mam nadzieję, że zgodnie z zapewnieniami remont ruszy w tym roku, a jeśli nie, to że stanie się to najpóźniej w roku przyszłym. Stan tego basenu nie jest ciekawy i nie jest to raczej duma i chluba Legnicy, a po remoncie może się nią stać – argumentuje Maciej Kupaj, legnicki radny Platformy Obywatelskiej.
Jak zapewniają w ratuszu, letni park wodny, bo tak ma się nazywać kąpielisko po modernizacji, wyposażony zostanie w urządzenia niezbędne, by sprostać nowym wymogom.
– Miasto zadba, żeby na tym basenie było jak najbardziej nowocześnie z uwzględnieniem wszystkich nowych kryteriów – dodaje Arkadiusz Rodak.
Aura za oknem do kąpieli pod gołym niebem nie zachęca, ale… do lata coraz bliżej. Czy miejskie baseny pod chmurką, jak co roku, otworzą podwoje dla spragnionych słońca i wody mieszkańców? A może okaże się, że woda nie spełnia wyśrubowanych kryteriów czystości?
