LEGNICA/KRAJ. Strażacy ostrzegają przed cichym zabójcą (WIDEO)

 

zrzut-ekranu-2016-11-17-o-13-53-26W ubiegłym roku zabił 50 osób w całym kraju. Jest niewidoczny i nie ma zapachu, dlatego często nazywany jest cichym zabójcą. Mowa o tlenku węgla, który w każdym sezonie grzewczym jest przyczyną wypadków śmiertelnych. Dlatego straż pożarna kolejny raz apeluje i ostrzega w kampanii społecznej „Czad i ogień. Obudź czujność”.

Początek sezonu grzewczego to także początek tragicznych żniw, jakie co roku zbiera czad, zabijając kilkadziesiąt osób w całym kraju. I mimo kolejnych kampanii społecznych na temat niebezpieczeństw i zagrożeń, wg badań straży pożarnej aż 41 proc. Polaków uważa, że jest w stanie wyczuć tlenek węgla. To jednak – niemożliwe.

– Z ogniem o tyle sprawa jest łatwiejsza, że jesteśmy w stanie go zauważyć i w porę zareagować. Z czasem jest trudniej, bo jest bezbarwny i bezwonny – przypomina Marcin Swenderski (na fot.), rzecznik Straży Pożarnej w Legnicy.

zrzut-ekranu-2016-11-17-o-13-53-19Kampania społeczna „Czad i ogień. Obudź czujność”  realizowana jest przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wspólnie z Państwową Strażą Pożarną. Pozostaje mieć nadzieję, że dzięki temu informacja o zagrożeniach i sposobach ich zapobiegania dotrze do jak największej liczby ludzi. Jak postępować, żeby uniknąć zatrucia?- Nie należy zakrywać kratek wentylacyjnych i dopuszczać powietrze do spalania, bo najczęściej i najszybciej czad wytwarza się w wyniku niepełnego spalania, czyli braku powietrza. Ludzie zakrywają nawet dziurki od klucza, żeby uniknąć wychłodzenia mieszkania – podkreśla Jan Rogala, kominiarz spółdzielni pracy „Florian” z Legnicy.

Każdego roku z powodu zatrucia czadem umiera 50 osób, 512 ginie w pożarach, a prawie 7,5 tys. trafia do szpitala przez czad i pożary. Tylko na terenie działania legnickiej straży pożarnej co roku notuje się 80 zdarzeń spowodowanych tlenkiem węgla.

1-28405_g– W obecnym sezonie grzewczym mieliśmy już 20 interwencji związanych z tlenkiem węgla, pięć osób było poszkodowanych, w tym jedno dziecko – informuje Marcin Swenderski.-Dopiero od około miesiąca mamy niższe temperatury wymagające ogrzewania, a już odnotowaliśmy dwa przypadki osób podtrutych tlenkiem węgla. Jeden z tych przypadków był na tyle poważny, że pacjentka ze względu na  wysoką zawartość tlenku węgla we krwi otarła się o leczenie przy użyciu komory hiperbarycznej – zaznacza Tomasz Kozieł, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.

A sposób na uniknięcie zatrucia jest prosty. Wystarczy wyposażyć się w czujnik, który ostrzeże nas przed ulatnianiem się trującego tlenku węgla. W części krajów Unii Europejskiej osoby posiadające urządzenia z otwartą komorą spalania mają obowiązek zakupić taki czujnik. W Polsce, niestety, nie. A wystarczyłaby drobna zmiana prawa, by każdego roku to niepozorne i  – co ważne – niedrogie urządzenie, mogło uratować czyjeś życie.

Dodaj komentarz