LEGNICA. Zwolniony ochroniarz poparzył następcę (WIDEO)

IMG_5292Przez kilka dni nie pojawiał się w pracy. Szef nie mógł się do niego dodzwonić, więc postanowił go zwolnić. Na wieść o tym niesolidny pracownik z wściekłości oblał wrzątkiem swego następcę.

Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie. Policja otrzymała z legnickiego szpitala informację, że trafił tu poparzony 66-latek. Okazało się, że jest pracownikiem jednej z firm ochroniarskich. Mężczyzna doznał poparzeń pleców drugiego stopnia i nie miał sił, by tego dnia zeznawać przeciwko swemu oprawcy.

– Sprawca bez żadnego wytłumaczenia od jakiegoś czasu w ogóle nie pojawiał się w pracy, stąd szef postanowił się z nim pożegnać i na dyżur wyznaczył inną osobę – relacjonuje Robert Lemański, oficer prasowy legnickiej policji. – Nieoczekiwanie dla wszystkich zwolniony mężczyzna nagle przyszedł do pracy i dopiero wtedy usłyszał od swego następcy, że został zwolniony przez ich przełożonego – dodaje policjant.

Wówczas niesolidny pracownik wpadł w szał. Traf chciał, że akurat w tym czasie zagotowała się w woda w czajniku, którą jego następca nastawił na kawę. Agresor chwycił za dzbanek i wrzątkiem oblał plecy swego zmiennika.

Policjanci czekają aż będą mogli przesłuchać pokrzywdzonego. Jutro się okaże, jakie zarzuty usłyszy jego oprawca.

Dodaj komentarz