LEGNICA. Zasnął za kierownicą i spowodował wypadek

IMG_1694Zmęczenie kierowcy osobowego busa było przyczyną wtorkowego wypadku, do którego doszło na podlegnickim odcinku autostrady A-4. Siedzący za kierownicą renault mastera, 22-letni Michał J. z Ostrowca Kaliskiego, na chwilę przysnął. Mężczyzna przyznał się do winy i bardzo żałuje tego, co się stało. W wypadku ciężko ranny został jego kolega, który siedział w fotelu pasażera. Pozostali uczestnicy odnieśli lekkie i średnie obrażenia.

Po tym, jak kierowca przysnął, natychmiast stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał na pas awaryjny, gdzie prawym kołem od strony pasażera uderzył w tył pozostawionego na poboczu mercedesa sprintera. Mercedes został przesunięty do przodu, a renault obróciło się i zatrzymało na lewym pasie autostrady.

Do wypadku doszło nieopodal Legnicy na 98 km autostrady w kierunku granicy. Kierujący renault wyjechał z rodzinnego Ostrowca Kaliskiego po godz. 6 wraz z trzema kolegami. Wszyscy jechali do pracy do Niemiec.

Tego dnia Michał J. nie miał być kierowcą. Kiedy jednak okazało się, że kolega, który miał prowadzić, pił w nocy alkohol – postanowił go zastąpić. Zeznał, że na autostradzie poczuł się zmęczony i chciało mu się spać. Szukał parkingu, aby odpocząć. Stwierdził, że oczy zamknęły mu się dosłownie na chwilę. Ocknął się półtora metra od mercedesa. Nie mógł już zareagować i uderzył w tył mercedesa. Jak się okazało kierowca niemieckiego samochodu pozostawił auto na poboczu, ponieważ skończyło mu się paliwo i poszedł na piechotę szukać najbliższej stacji benzynowej.

– Kierującemu busem postawiono zarzut nieumyślnego naruszenia zasad w ruchu lądowym, które doprowadziły do spowodowania wypadku drogowego skutkującego powstaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u jednego z pasażerów – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Michałowi J. grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

JOM

Dodaj komentarz