LEGNICA. Z rozdawania ulotek tłumaczą się policji (WIDEO)

IMG_5499– Policja gromadzi zeznania mające obciążyć legnickiego lidera Komitetu Obrony Demokracji – mówią zwolennicy ruchu obywatelskiego. Podejrzewają, że mundurowi robią to z pobudek politycznych, stąd szukają haka na Jacka Głomba.

Chodzi o sytuację z 1 kwietnia br. Tego dnia – po tym, jak magistrat nie wydał komitetowi zgody na organizację pikiety – kilku działaczy KOD, na głównym deptaku Legnicy, rozdawało ulotki zachęcające do udziału we wrocławskiej manifestacji.

Jeden z działaczy, Henryk Szydlowski, usłyszał od patrolu policji, że uczestniczy w nielegalnym zgromadzeniu. Zwolennik KOD przekonuje, że ulotki rozdawał w pojedynkę, więc o zgromadzeniu nie mogło być mowy. Policjanci spisali go, a następnie wezwali na przesłuchanie do komendy. Jak mówi mężczyzna, zadawali mu pytania wyłącznie dotyczące Jacka Głomba. Jego osobą w ogóle nie byli zainteresowani.

IMG_2393Łącznie policja wylegitymowała sześć osób rozdających ulotki. Do dziś wezwała na przesłuchanie czworo z nich, w tym Radosławę Jankowską-Lascar, której zdaniem akcja mundurowych to konkretnie zlecenie na Jacka Głomba, by wykazać, że był organizatorem nielegalnego zgromadzenia.

Funkcjonariusze przesłuchali także samego Jacka Głomba, który zresztą bardzo ceni profesjonalizm legnickich mundurowych podczas zabezpieczania manifestacji KOD. W tej sytuacji uważa jednak, że stróże prawa sztucznie tworzą problem.

IMG_9273Lider legnickiego KOD-u nie rozumie, że kiedy ulotki rozdaje szkoła językowa – to nie ma problemu, a gdy to robią działacze KOD-u, natychmiast są wzywani na przesłuchania. Policja odpowiada, że wynika to ze znowelizowanej ustawy o zgromadzeniach publicznych.

Dziś policja jeszcze nie wie, jak zakończy się prowadzone przez nią postępowanie w sprawie ewentualnego wykroczenia. Przekonuje też, że nie można mówić o jakimkolwiek nękaniu działaczy KOD-u.

Dodaj komentarz