Z przyjęcia weselnego para młoda przymusowo trafiła do komendy policji. Nietrzeźwi nowożeńcy, bez żadnych powodów, zaatakowali przypadkowo napotkany patrol policji. W napaści brała też udział teściowa, którą również przetransportowano do tzw. dołka.
Do zdarzenia doszło w sobotę tuż przed północą. Dwóch funkcjonariuszy z wydziału prewencji interweniowało w jednym z mieszkań w centrum miasta. Kiedy wracali do radiowozu minęli stojącego na chodniku i palącego papierosa młodego mężczyznę, który zaczął wykrzykiwać w ich kierunku obraźliwe słowa.
– Mężczyzna nie reagował na zwróconą mu uwagę i nadal krzyczał przeklinając i znieważając funkcjonariuszy – relacjonuje oficer prasowy legnickiej policji, podinspektor Sławomir Masojć. – W trakcie próby wylegitymowania stał się agresywny i zaczął szarpać policjantów za mundury, odpychać ich i kopać – dodaje rzecznik.
W trakcie obezwładniania agresora, policjantów zaatakowały dwie kobiety, które zażądały uwolnienia mężczyzny. Jedna z pań kopała mundurowych, a druga uderzyła jednego z nich w twarz.
Cała trójka została zatrzymana i przewieziona do komendy. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że wszyscy byli nietrzeźwi. Pan młody miał 2,3 promila alkoholu w organizmie, a obie panie powyżej 1,5 promila.
Po wytrzeźwieniu agresorzy dobrowolnie poddali się karze zaproponowanej przez prokuratora. Mężczyzna nie był w stanie wytłumaczyć swojego zachowania wobec mundurowych.
