LEGNICA. Urzędnik stanął przed sądem (WIDEO)

IMG_20151119_10265410 lat za kratkami może spędzić były już inspektor Państwowej Inspekcji Pracy, który zażądał 2 tys. złotych łapówki w zamian za to, że nie złoży do sądu wniosku o ukaranie jednego z legnickich hoteli. W Sądzie Rejonowym w Legnicy ruszył proces w tej sprawie.

Przypomnijmy, że oskarżony to 53-letni Piotr J. Były już inspektor Państwowej Inspekcji Pracy sprawdzał czy pracownicy jednego z legnickich hoteli nie są zatrudnieni na czarno i czy odprowadzane są za nich składki na ubezpieczenie społeczne. W związku z wykrytymi nieprawidłowościami zażądał od kierownika hotelu łapówki w wysokości 2 tys. zł, na którą hotelarz się zgodził. Na drugi dzień spotkał się z inspektorem, ale do koperty włożył ścinki papieru. Całą sytuację nagrała firma detektywistyczna wynajęta przez hotel. Mężczyzna najpierw przyznał się do winy. Ostatecznie odwołał zeznania.

– Urzędnik tłumaczył, że cierpi na nadciśnienie i aktualny stan zdrowia podczas kontroli nie pozwolił mu podjąć racjonalnych decyzji. Mężczyzna uznał, że niepotrzebnie wdał się w rozmowy merytoryczne z prezesem hotelu – mówi Mariusz Kluczyński z Prokuratury Rejonowej w Legnicy.

Prokuratora nie przekonały wyjaśnienia złożone przez byłego inspektora.

– Cały czas stoimy na stanowisku, jako prokuratura rejonowa, że uzasadnione podejrzenie jest na tyle mocne, że zarzut jest jak najbardziej zasadny – mówi prokurator.
Przez cały dzień próbowaliśmy się skontaktować w tej sprawie z rzecznikiem Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu. Nikt jednak nie podnosił słuchawki.

Kolejna sprawa odbędzie się 19 lutego. Na wniosek obrońcy, sąd ma przesłuchać jeszcze jednego świadka.

MAK

Dodaj komentarz