LEGNICA. Uratowali dziecko (WIDEO)

IMG_6973Sześciomiesięczny chłopczyk zaczął tracić przytomność podczas podróży samochodem. Zdenerwowani rodzice postanowili skorzystać z pomocy policji, bo podobno karetka mogła do nich dojechać dopiero za godzinę. Jedną wersję wydarzeń przedstawia policja, a inną szpital.

Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, już po naszej wizycie w lecznicy, zadzwonił z informacją, że udało mu się porozmawiać z mamą chłopczyka. Kobieta miała stwierdzić, że w ogóle nie wzywała pogotowia ratunkowego. Kiedy dziecko zaczęło sinieć, postanowiła skorzystać z pomocy policji. Na drodze był korek i uznała, że ambulans może nie dojechać na czas.

IMG_6975Policja przedstawia inną wersję, z której wynika, że funkcjonariuszka ruchu drogowego reanimowała dziecko aż do przyjazdu do szpitala.

Dyrektor legnickiego pogotowia ratunkowego, Andrzej Hap, chwali policję za profesjonalizm, choć przyznaje, że odsłuchał wszystkie nagrania i nie ma na nich zgłoszenia, o którym informują mundurowi.

Jest za to nagranie, na którym oficer dyżurny policji informuje dyspozytorkę pogotowia, że radiowóz transportuje półprzytomnego malca do szpitala i prosi o przyjęcie małego pacjenta na oddział pediatryczny.

Pogotowie i szpital bronią się przed posądzeniem o brak profesjonalizmu. Policja zaś jest dumna, że zrobiła wszystko, co w swojej mocy, by ratować życie malucha.

Dodaj komentarz