LEGNICA. Tysiące aut na czerwonym świetle (WIDEO)

Zrzut ekranu 2016-03-05 o 11.03.55Pięć tysięcy samochodów jednego dnia przejechało na czerwonym świetle. To dane z legnickiego monitoringu. Szokujące? Zdaniem policji to niemożliwe, zdaniem kierowców również. Nasza kamera w mgnieniu oka zarejestrowała jednak podobne sytuacje.

Na kierowców bezpardonowo łamiących przepisy na skrzyżowaniach nie czekaliśmy długo. Juź pierwszy zaobserwowany cykl świetlny pokazał, że czerwone światło nie przez wszystkich traktowane jest poważnie. W Legnicy takie zachowania to norma. A wielki brat patrzy…

– Widzimy nie tylko kierowców od przodu ale i od tyłu, jak dojeżdżają do sygnalizacji. Wyraźnie widać numery rejestracyjne pojazdu, jak i sygnalizację świetlną i światło czerwone w momencie, gdy kierowca wjeżdża na skrzyżowanie – mówi Andrzej Szymkowiak z Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy.

Sytuacja dotyczy 43 zmodernizowanych ostatnio skrzyżowań, działających w ramach centralnego systemu zarządzania ruchem w mieście. W ciągu ośmiu godzin jednego dnia kamery zarejestrowały szokująco dużą liczbę aut łamiących przepisy.

– Nawet pięć tysięcy w ciągu jednej zmiany, to strasznie duża ilość kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów. Ale nie tylko oni, ogromna jest także liczba pieszych, przechodzących na czerwonym świetle – dodaje Szymkowiak.

Zdaniem policji nie jest możliwe, by aż tylu kierowców łamało przepisy, a podane liczby dotyczą także pojazdów, wjeżdżających na skrzyżowania warunkowo, przy tzw. zielonej strzałce. Tym samym drogówka wierzy w kierowców. A raczej w to, że bat w postaci kamer zadziała na tych, dla których sygnalizacja świetlna to tylko niepotrzebne kolorowe lampki, raz zielone, raz czerwone.

– Jeżeli kierowcy będą mieli świadomość, że ich wykroczenie podlegać będzie egzekwowaniu w późniejszym terminie, na pewno wpłynie to na zmianę ich złych zachowań w ruchu drogowym – uważa Waldemar Wasylów z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Pozostaje pytanie kto, kiedy i przy pomocy jakich narzędzi będzie egzekwował przepisy od kierowców zarejestrowanych przez monitoring? Policja rozkłada ręce.

– Na chwilę obecną nie ma żadnych ustaleń, czy wykroczeniami zarejestrowanymi przez monitoring zajmować się będzie policja, czy może Inspekcja Transportu Drogowego – dodaje Wasylów.

Póki co monitoring działa roboczo bez niezbędnych legalizacji. Kierowców łamiących przepisy można bez trudu zidentyfikować, ale nikt tego nie robi. Kiedy system egzekucji zacznie funkcjonować na dobre?

– Daty uruchomienia systemu nie podamy do publicznej wiadomości. Kierowcy powinni więc mieć się na baczności i jeździć zgodnie z przepisami – przestrzega Andrzej Szymkowiak.

Dla porządku przypominamy więc wszystkim użytkownikom dróg: na czerwonym stop.

  1. Mnie się zdarza niestety przegapic, przy dużych upalach podczas jazdy pod slonce… Przydalyby się przy drodze jakieś plakaty w stylu,, 'kierowco nie wjeżdża na czerwonym’…

Dodaj komentarz