LEGNICA. Seryjny morderca przyznał się do winy (WIDEO)

2015-09-14 12_00_58Prokuratura potwierdziła, że 38-letni Marcin K. dokonał podwójnego morderstwa również przy ulicy Oświęcimskiej. Legniczanin przyznał się, że zabił dwa małżeństwa. O powodach, dla których to zrobił, prokuratura nie chce na razie mówić – Są nieracjonalne – tłumaczy Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Śledczy mają wątpliwości co do jego poczytalności. Niewykluczone, że mężczyzna nie odpowie za to, co zrobił.
Trwające kilka miesięcy poszukiwania zabójcy z ulicy Oświęcimskiej dobiegły końca. Prokuratura potwierdziła, że mężczyzna, który zabił małżeństwo przy ul. Głogowskiej, zamordował również kobietę i mężczyznę z ulicy Oświęcimskiej. 10 września Marcin K.- 38 latek z Legnicy usłyszał zarzut czterech zabójstw w zamiarze bezpośrednim. Legniczanin przyznał się do winy.
– Marcin K. bardzo emocjonalnie i szczegółowo opisał jak dopuścił się zabójstwa na małżeństwie. Prokurator dokładnie zweryfikował okoliczności popełnienia zbrodni przez Marcina K. i uznał, że przyznanie się legniczanina do winy było szczere i niewymuszone – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Marcin K. dokładnie zaplanował morderstwa. Wychodząc z domu wziął młotek i rękawiczki. Najpierw zaatakował 84-latka, później zabił jego żonę. Nie znał małżeństwa i nigdy u nich nie pracował. O tym, co zrobił nie powiedział nikomu.
– Obrażenia zadawane były z dużą siła, doprowadziły do szybkiej śmierci. Marcin K. wychodząc z mieszkania zabrał ze sobą rzeczy, spalił je, młotek zniszczył i wyrzucił. Dlatego tak długo nie mogliśmy znaleźć narzędzia zbrodni – tłumaczy Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
W ramach prowadzonego śledztwa policja przesłuchała kilkaset osób. Brano pod uwagę kilkanaście hipotez, każdą analizując bardzo dokładnie. Przyznanie się Marcina K. do winy, było dla prokuratury zaskoczeniem.
– W obu przypadkach motywacja działania Marcina K. jest naprawdę dziwna, prokuratura skieruje go na badania psychiatryczne. Mamy wątpliwości czy był on poczytalny w chwili dokonania tych przestępstw – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
W najbliższym czasie Marcin K. zostanie poddany badanu psychiatrycznemu przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. Grozi mu kara dożywotniego więzienia. Jeśli jednak okaże się, że był niepoczytalny, uniknie wyroku i zostanie poddany obserwacji na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego. Jeżeli biegli stwierdzą u Marcina K. ograniczoną poczytalność, zabójca może dostać maksymalnie osiem lat za kratkami.

M.K

zobacz też: 

Dodaj komentarz