Prawo i sprawiedliwość przygotowało ustawę dotyczącą gruntów rolnych. Projekt zakłada między innymi wstrzymanie sprzedaży ziemi rolniczej na pięć lat. Wśród opozycji pomysł ten wzbudza wiele kontrowersji. Legnicka posłanka Ewa Szymańska przekonuje, że projekt nie zagraża rolnikom.
– Chcemy, żeby ziemia była uprawiana i spełniała swoją rolniczą funkcję , a nie była towarem na rynku – mówiła posłanka PiS, Ewa Szymańska.
Według Prawa i Sprawiedliwości celem ustawy jest spełnienie postulatów zgłaszanych przez samych rolników, którzy chcą mieć równe szanse w dostępie do państwowej ziemi rolnej w Polsce. Politycy PiS odpierają także zarzuty opozycji dotyczące dziedziczenia ziemi.
– W tym zakresie nic się nie zmieni. Oznacza to, że syn będzie mógł odziedziczyć po ojcu ziemię, bez względu na to czy mieszka w mieście czy na wsi – podkreślała Szymańska.
Projekt ustawy trafił do sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi.
