Kolejny blamaż nowej rady. Aż czternaście osób otrzyma w tym roku odznakę Zasłużony dla Miasta Legnicy. Głosowanie nad kandydaturami przebiegło bezrefleksyjnie – najpierw w komisji odpowiedzialnej za przyznanie tego odznaczenia, a teraz także na dzisiejszej sesji.
Podczas uroczystego posiedzenia, tradycyjnie zaplanowanego na czerwiec, pierś wyprężą: Stanisław Bednarek, Bronisław Bystryk, Bogusława Grabka, Adam Grabowiecki, Władysław Kolanowski, Adam Konieczny, Jan Kopcza, Jakub Należny, Jerzy Nowakowski, Włodzimierz Przysłupski, Zdzisław Szneler, Eugeniusz Szydłowski, Robert Urbański oraz Krystyna Zajko-Minkiewicz.
O ile społeczna, i – co ważne – niewynikająca z zatrudnienia działalność kilku z tych osób nie budzi absolutnie żadnych wątpliwości, o tyle obecność na tej liście wielu innych nazwisk nie tylko może, ale i deprecjonuje wieloletnie zasługi autentycznie zaangażowanych w społeczną pracę ludzi. Chociażby na rzecz lokalnego sportu czy kultury.
Dotąd niepisaną zasadą było, że wyróżnienie to otrzymuje, co najwyżej kilka osób rocznie. Tym razem spośród 17 zgłoszonych, z przyczyn formalnych, wyeliminowano raptem dwie. Dlaczego odtrącono kandydaturę jednego, choć spełniał wszystkie wymogi? Tego już nie wie nikt. Mało tego, żaden z członków kapituły nawet nie zamierzał się z tego tłumaczyć. Skąd taki a nie inny wybór. Ani podczas komisji, ani dziś.
Ostatni raz podobny niesmak zdarzył się, gdy jeden z radnych wyróżnił kierowców komunikacji publicznej. Tylko dlatego, że był im osobiście wdzięczny.
JOM