Pod wpływem amfetaminy był kierowca rovera, który wczoraj w centrum miasta wjechał na chodnik i staranował znak drogowy. Przypadkowym świadkiem zdarzenia był policjant z wydziału prewencji, który po godz. 22.15 wracał ze służby do domu.
Funkcjonariusz pojechał za kierowcą, który zbiegł z miejsca zdarzenia. Kiedy uciekinier zorientował się, że jest śledzony, przyspieszył i zaczął uciekać. Po kilkunastuminutowym pościgu sprawca porzucił swoje auto i zaczął biec. Policjant dogonił go i obezwładnił, a następnie wezwał patrol ruchu drogowego.
– Po wykonaniu badań trzeźwości okazało się, że kierowca rovera jest trzeźwy – informuje oficer prasowy legnickiej policji, podinspektor Sławomir Masojć. – Badanie przeprowadzone testerem narkotyków wykazało jednak, że mężczyzna znajduje się pod wpływem amfetaminy – dodaje rzecznik.
Kierowca został osadzony w policyjnym areszcie. Teraz 22-letniemu legniczaninowi grożą kary finansowa i do dwóch lat więzienia.
JOM