LEGNICA. Na ulicach bez parytetu (WIDEO)

2016-01-26 13_21_12W Legnicy ulic i placów jest 616. Są ptasie i z branży roślinnej; jest Aleja Czynu Młodych czy iście patriotyczna – pod wezwaniem Orła Białego. Nie brakuje też ulic patronackich, choć tutaj w oczy rzuca się olbrzymia rozbieżność. Tych „męskich” jest bowiem 136. Zaledwie 14 ulic nosi kobiece imię.

Mickiewicz, Słowacki czy Bolesław Chrobry mają swoje ulice prawie w każdym polskim mieście. Podobnie jak wielu innych wielkich mężów stanu rodzimych i zagranicznych. Pośród nazw ulic zdecydowanie rzadziej znajdziemy jednak nazwiska… kobiece. W Legnicy dysproporcja wynosząc aż jeden do dziesięciu! Dyskryminacja?

Nie sądzę, żeby była to dyskryminacja, szczerze mówiąc, to nie prowadziliśmy takiej statystyki. Dlatego jest to dla nas cenna informacja, ale sądzę, że nie odbiegamy od standardów w naszym kraju – zauważa Ryszard Białek, przewodniczący Komisji ds. Nazewnictwa Ulic i Placów Legnicy.

Urząd Miasta problem zatem dostrzega i bierze pod rozwagę, ale i zwraca uwagę, że panie to tak całkiem źle w Legnicy nie mają…

W naszym urzędzie na ponad 370 osób zatrudnionych, ponad 280 to kobiety – wylicza Białek. – Na 26 szefów wydziałów 15 to kobiety. Zastępcy prezydenta to też panie. Tak więc, jeśli chodzi o przewagę kobiet w ratuszu, jesteśmy jednym z nielicznych miast, które może się pochwalić taką strukturą zatrudnienia.

W magistracie i owszem, panie górą. Ale na ulicy już nie koniecznie. Tutaj silna reprezentacja płci brzydkiej: ojcowie postępu, władcy, humaniści, odkrywcy…

Te męskie nazwiska pochodzą z czasów, kiedy to głównie panowie odnosili sukcesy naukowe, polityczne, społeczne, bo to panowie właśnie w większości studiowali. Kobiety zajmowały się domem – wyjaśnia Joanna Rostkowska, kulturoznawca.

Róg ulic Orzeszkowej i Zofii Kossak to chyba jedyne takie skrzyżowanie w mieście. Tu po sąsiedzku dwie wielkie polskie pisarki. A chyba szykuje się kolejna. Dlatego wracamy do ratusza, bo tam redaktorów słuchają i ich postulaty biorą sobie mocno do serca…

Sugestię pana redaktora, że pań jest zbyt mało, będziemy brali to pod uwagę – zapewnił mnie Ryszard Białek. – Na sesji lutowej będziemy szykować kolejną nazwę ulicy w rejonie TBS-ów przy Złotoryjskiej, gdzie właśnie powstają lofty. Przyjęto zasadę, że w tej okolicy patronami są artyści, pisarze, znani twórcy, więc rozważymy damską kandydaturę – zapewnia urzędnik.

Jest więc szansa, że w owej lokalizacji będzie i nowocześniej, bo bardziej genderowo, a i piękniej, bo już nie przedstawiciel płci brzydkiej znajdzie się tu na tabliczce. Na równouprawnienie i zachowanie parytetu szanse jednak znikome, bo zaledwie wczoraj w mieście przybyły trzy ulice pod męskim wezwaniem. I nie było wśród nich Kopernika, choć – jak powszechnie wiadomo – Kopernik była… kobietą.

Zobacz także: 

Dodaj komentarz