LEGNICA. Na bezczelnego

Zdjęcie0100Jako fan komputerowych gier zręcznościowych nie zamierza stosować się do przepisów i zawsze będzie jeździł jak pirat drogowy. Taką deklarację usłyszeli policjanci od 23-letniego świdniczanina, którego ścigali w nocy z piątku na sobotę.

Kierowca BMW nie dość, że był pod wpływem alkoholu, to do tego nie ma prawa jazdy i okazał się więźniem, który nie powrócił z przepustki do zakładu karnego. Został skazany za włamanie i kradzież. Teraz, za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu, grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.

Legnicka drogówka chciała zatrzymać go do kontroli. – Na widok policjantów gwałtownie przyspieszył, wjechał na chodnik i rozpoczął ucieczkę – relacjonuje podinspektor Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji. – Podczas pościgu wielokrotnie łamał przepisy, wymuszając pierwszeństwo i jadąc z prędkościami powyżej 100 kilometrów na godzinę. W pewnym momencie uderzył w prawidłowo jadący samochód osobowy, powodując jego uszkodzenie. Na szczęście nikomu nic się nie stało – dodaje rzecznik mundurowych.

Ponadto uciekinier uderzył w nieoznakowany radiowóz i jechał dalej. Po kilkuminutowym pościgu policjantom udało się go zablokować. Wtedy porzucił samochód i usiłował uciekać na piechotę. Został jednak schwytany. Badanie trzeźwości wykazało prawie promil alkoholu.

JOM

Dodaj komentarz