LEGNICA. Koparka zniknęła, przedsiębiorca pójdzie siedzieć

SONY DSCDwa lata spędzi za kratkami 42-letni legniczanin, który przywłaszczył sobie bardzo drogi sprzęt budowlany. Wziął w leasing maszynę, ale po pewnym czasie przestał za nią spłacać raty. Wiedząc, że nigdy nie będzie w stanie pozbyć się długu – w niewyjaśnionych okolicznościach skutecznie upłynnił koparkę.

Prokuratura oskarżyła Michała S. o przywłaszczenie mienia znacznej wartości. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Legnicy, który tydzień temu skazał mężczyznę nie tylko na dwa lata bezwzględnego więzienia, ale i zobowiązał do naprawienia szkody w wysokości ponad 240 tys. zł. Skazany ma też ponieść inne, związane z procesem, wysokie koszty.

Prokurator Liliana ŁukasiewiczW lipcu 2011 roku legniczanin, jako prezes zarządu prowadzonej przez siebie firmy, podpisał umowę na tzw. leasing operacyjny dotyczący koparki kołowej marki Cat. Dwa lata później bank poinformował policję, że przedsiębiorca nie spłaca rat i nie chce wydać maszyny właścicielowi. Wówczas Michał S. zobowiązał się, że spłaci zaległe 172 tys. zł w trzech ratach. W przeciwnym przypadku miał pozostawić koparkę na parkingu w Rawie Mazowieckiej.

Tak się jednak nie stało. Z ustaleń śledztwa wynika, że maszynę przekazał komuś innemu. Pośrednik, któremu zlecił to zadanie, zeznał, że kosztowny sprzęt przekazał jakiemuś mężczyźnie – na podstawie ustnej umowy – na dworcu PKP w Opolu. Użytkownika koparki do dziś nie udało się ustalić.

Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz, prowadzący śledztwo uznał, że wyrok sądu jest słuszny i nie zamierza go zaskarżać.

Dodaj komentarz