LEGNICA. Kontrowersyjny pomnik na emeryturze (WIDEO)

New ProjectSłynny pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej, który dumnie wznosi się na centralnym placu Legnicy, obchodzi dziś 65. urodziny. Niejednokrotnie stawał się tłem politycznych kłótni, prawica od lat domaga się jego usunięcia. I zanosi się na to, że czas peerelowskiego reliktu rzeczywiście dobiega końca.

Można przewrotnie stwierdzić, że oto dziś, legnicki pomnik wdzięczności dla bohaterskiej Armii Radzieckiej czy też pomnik braterstwa broni narodów polskiego i radzieckiego – bo monument różnie jest nazywany – przechodzi na zasłużoną emeryturę. 11 lutego dokładnie 65 lat temu jego uroczystemu odsłonięciu towarzyszyło 10 tysięcy legniczan. Już w 1956 roku podjęto pierwszą próbę zburzenia pomnika. W ostatnich latach w mieście toczyła się o niego regularna wojna między prezydentem i radnymi PiS-u, którzy domagali się usunięcia obelisku. I wygląda na to, że niebawem dopną swego.

– Życzyłbym sobie, mieszkańcom Legnicy i temu pomnikowi, żeby to były jego ostatnie urodziny – mówi Jacek Baczyński, radny Prawa i Sprawiedliwości. – Tych 65 lat to o 65 za długo, taki pomnik nie powinien tu nigdy stanąć. Zresztą sam jego autor domagał się po latach, żeby jego dzieło zakopać kilkanaście metrów pod ziemię.

Wojciech Kondusza, badacz radzieckiej historii miasta, nie ukrywa, że pomnik mu nie przeszkadza. Nie wierzy jednak, że na placu Słowiańskim pozostanie na długo. Tajemnicą poliszynela jest, że kwestia monumentu ma zostać rozwiązana jeszcze w tej kadencji samorządu. To cena, jaką prezydent Legnicy, wieloletni obrońca pomnika, może zapłacić za nieformalną koalicję z PiS-em w Radzie Miejskiej.

– Jeśli to nie ostatni rok pomnika, to pewnie jeden z ostatnich lat – uważa Kondusza. – Polityka historyczna, która jest obecnie realizowana, będzie z pewnością dążyła, jeśli nie polubownie, to pewnie ustawowo, do rozwiązania problemu reliktów – jak to mówią – komunistycznych, które pozostały w naszym kraju. I nie dotyczy to tylko pomników, ale i chociażby nazw ulic.

Jeszcze w ubiegłym roku ogłoszono konkurs na opracowanie koncepcji przebudowy i rewitalizacji placu Słowiańskiego, która ma być jedną z największych inwestycji tej kadencji. Ostatecznie do finału zakwalifikowało się sześć projektów. Zwycięski ma zostać ogłoszony do końca marca. Czy prace brane pod uwagę zakładają zachowanie pomnika w obecnym miejscu?

– Aż do samego rozstrzygnięcia konkursu wszystkie prace objęte są tajemnicą, nie możemy zdradzać szczegółów, jak ich zresztą nawet nie znam -zapewnia Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Legnicy.

Jacek Baczyński nie pozostawia jednak złudzeń. A bez głosów radnych PiS-u rządzenie miastem mogłoby być znacznie utrudnione.

– Mam nadzieję, że konkurs na rewitalizację placu Słowiańskiego, bez względu na to, jaki projekt zwycięży, będzie zakładał przeniesienie tego pomnika.

Dodaj komentarz