LEGNICA. Koniec reklamowej samowolki (WIDEO, FOTO)

IMG_7102Z fasad legnickich budynków mają poznikać pstrokate czy nieestetyczne reklamy. Radni, podczas poniedziałkowej sesji, podjęli uchwałę zobowiązującą prezydenta do uporządkowania miejskiego krajobrazu. Wkrótce powstanie dekalog regulujący sposób i miejsca umieszczania m.in. szyldów oraz ich wyglądu.

Wprowadzenie tzw. ładu przestrzennego i systemu opłat za reklamy, a także sankcji za zaśmiecanie krajobrazu, opierać się będzie na ustawie, która weszła w życie 11 września br. Nowe przepisy dają gminom możliwość okiełznania dowolności w montowaniu bilbordów.

– Jeśli w sposób wyważony i konkretny określimy zasady lokalizacji reklam, będziemy te zasady mogli egzekwować przez wprowadzone narzędzia, choćby takie, jak w ustawa o podatkach lokalnych, stąd będzie można wprowadzać podatek od reklam oraz kary za niestosowanie się do przepisów – tłumaczy Jadwiga Łopusiewicz, dyrektor wydziału gospodarki przestrzennej, architektury i budownictwa legnickiego magistratu.

IMG_7117Obecnie nie ma żadnych norm, które regulowałyby sposób i miejsce umieszczania szyldów, reklam czy ogrodzeń. Szczególnie ubolewa nad tym twórca konta na Facebooku „Rokokoko. Arkitekczer po legnicku”, Bartłomiej Rodak, który pieczołowicie piętnuje krajobrazową samowolkę, a szczególnie w miejscach objętych ochroną konserwatora zabytków.

– Mówiąc wprost i bardzo brutalnie Tarninów to piękna dzielnica, która została totalnie oszpecona. To, co ludzie robią ze swoimi kawałkami ścian woła o pomstę do nieba – buntuje się Bartłomiej Rodak, miłośnik zabytków i historii Legnicy.

IMG_0694Skrajnym przykładem reklamowego chaosu może być ulica Libana, łącząca zabytkowy park Miejski z dworcem kolejowym. Umieszczone tu szyldy pokazało już wiele ogólnopolskich portali internetowych, jako skrajny przykład szkaradztwa.

Nie lepiej sytuacja wygląda w przypadku fasady budynku Starostwa Powiatowego w Legnicy, gdzie aż roi się od jarmarcznych szyldów i reklam. Na szczęście w mieście są i dobre przykłady. Jak uporać się z problemem pokazali m.in. architekci biurowca KGHM Letia, którzy udowodnili, że nadmiar informacji można pokazać w sposób wysublimowany i estetyczny.

FOT. PL/JOM

Dodaj komentarz