LEGNICA. Kandydaci SLD sypią pomysłami

SLD1Legnickie jedynki z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej, sypią pomysłami jak z rękawa. Na dzisiejszej konferencji prasowej zaprezentowali program, opracowany przez członków swej partii na forum ogólnopolskim. Wspólne pomysły są modyfikowane i dostosowywane do lokalnych potrzeb. Legnicki sojusz startuje pod hasłem: legnica.ODWAŻNIE.

HuzarskiI tak lokomotywa wyborcza SLD do sejmiku województwa, obecny radny Michał Huzarski, chciałby po wygranych wyborach tworzyć centra nauki „Mały Kopernik”. – Chodzi o wyrównanie szans rozwoju młodych ludzi – tłumaczy polityk. Jego zdaniem nie każdego stać na wyjazd do stolicy, stąd pomysł, by takie małe centra powstawały w miastach powiatowych, w tym w Legnicy. Ma to być coś na wzór orlików, ale o charakterze naukowym.

Radny ubolewa, że rok temu nie udało się powołać wojewódzkiego pełnomocnika praw pacjenta, którego zadaniem byłaby pomoc np. osobom w trakcie leczenia. – Kwestia ta została już nawet przegłosowana przez komisję zdrowia, ale projektu nie chciał podpisać ówczesny wicemarszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia, Jerzy Łużniak – żałuje Michał Huzarski, który chciałby wkrótce powrócić do tego tematu.

ChmielewskaKandydatka na radną miejską, Sylwia Chmielewska, chce, by w Legnicy – na wzór Słupska i Opola – powstała tzw. teleopieka i wprowadzony „przycisk życia”. – Program adresowany byłby przede wszystkim do osób starszych i niedołężnych, które mieszkają samotnie. Takie osoby mogłyby na szyi nosić specjalny alarm i w razie potrzeby, natychmiast wezwać pomoc. Ponadto system wychwytuje dłuższy bezruch użytkownika, dzięki czemu centrala błyskawicznie może ustalić przyczyny braku aktywności takiego człowieka i zainteresować się jego losem – tłumaczy Sylwia Chmielewska sens działania tzw. przycisków życia.

NowotynskiKolejna jedynka – Sebastian Nowotyński z Piekar – chce rozbudowywać w mieście parkingi i ścieżki rowerowe. Obiecał także, że jeśli zostanie radnym, na pewno zmieni system opłat za płatne miejsca postojowe. Dziś, to kierowcy muszą sami bawić się we wróżki i z góry zakładać, ile czasu zajmie im załatwienie sprawy i na taki czas wykupić bilet parkingowy. Za przekroczenie limitu, czekają ich czasochłonne i kosztowne konsekwencje. Kandydat na radnego obiecał, że użytkownicy płatnych stref parkingowych, nie będą już musieli płacić z góry, ale za rzeczywisty czas postoju.

RodakBartłomiej Rodak, startujący do rady z Tarninowa, domaga się likwidacji podatku od posiadania psów, który uważa za martwy. Jednocześnie chce zwiększenia nakładów na schronisko dla bezdomnych zwierząt. Ma też bardzo ciekawy pomysł, by właściciele mieszkań położonych w zabytkowych kamienicach zrzeszyli się w Legnickie Stowarzyszenie Wspólnot Mieszkaniowych. Wzorem spółdzielni – które np. wspólnie negocjują z WPEC-em stawki za ogrzewanie – lokatorzy przedwojennych budynków mogliby razem ustalać z bankami niższe odsetki od kredytów na remonty niszczejących kamienic.

HalaszynskiLider legnickiego SLD i obecny radny, Kazimierz Hałaszyński, podczas tej kampanii wyborczej, koncentruje się na realizacji potrzeb seniorów i młodzieży. Chciałby jeszcze bardziej zaktywizować osoby zrzeszone nie tylko w Uniwersytetach Trzeciego Wieku. Jego zdaniem więcej dojrzałych legniczan powinno mieć możliwość nauki obsługi Internetu. Ubolewa, że w mieście wciąż jest za mało miejsc do rekreacji dla dzieci i seniorów. Zamierza też pomóc Szkole Podstawowej nr 2 w rozbudowie bazy sportowej.

SLD idzie w tym roku do wyborów pod hasłem: „Mądrze, zdrowo, bezpiecznie i samorządnie”. Cztery lata temu legnicki Sojusz zdobył trzy mandaty. Dwóch radnych odeszło jednak z klubu i wspomniany Kazimierz Hałaszyński jest dziś jedynym reprezentantem partii w radzie miejskiej.

Dodaj komentarz