Druga rzeźba z cyklu Dzieci Legnicy stanie wkrótce przy nowej ulicy pomiędzy urzędem skarbowym a powstającym gmachem mieszkalno-usługowym. Na wniosek inwestora, podczas ostatniej sesji, legniccy radni zdecydowali, że trakt ten nosić będzie nazwę Złotego Florena – od imienia figurki przedstawiającej chłopca.
Rzeźba chłopca o imieniu Florek, trzymającego w dłoni złotego florena, przez kilka lat stała w korytarzu urzędu miejskiego. Niedawno zniknęła. Okazuje się, że nabyła ją firma Modernbud, która postanowiła wystawić figurkę obok swego nowego gmachu przy ul. Wrocławskiej. Kiedy się to stanie?
– Na pewno w przyszłym roku – zapewnia nabywca Zbigniew Baran, prezes Modernbudu.
Dwa i pół roku temu miasto wystawiło pierwszą rzeźbę z cyklu Dzieci Legnicy. Julek z procą i tornistrem stanął pomiędzy zabytkową katedrą, a Galerią Sztuki. Miasto zawarło z autorem porozumienie, na mocy którego figura jest jedynie użyczona. Została też objęta ubezpieczeniem na wypadek dewastacji.
Kilka lat temu władze miasta wpadły na pomysł, by na ulicach pojawiły się rzeźby dzieci autorstwa znanego artysty Edwarda Mirowskiego. Tak jak Wrocław zasłynął z krasnali, tak wizytówką Legnicy miały być postacie jej małych mieszkańców, poczynając od lat pięćdziesiątych XX wieku, poprzez teraźniejszość, aż po przyszłość. Zamysł ten nie spodobał się jednak konserwatorowi zabytków i niektórym krytykom sztuki. Pomimo tego władze Legnicy nie wykluczają, że w różnych przestrzeniach miejskich pojawiać się będą kolejne rzeźby legnickich dzieci.
