Na jednym bilecie miesięcznym będzie można jeździć po mieście i dojechać pociągiem do Wrocławia. To oferta dla osób podróżujących na trasie do stolicy Dolnego Śląska, która pozwoli na znaczne oszczędności. W skali roku nawet tysiąc złotych. Udogodnienie ma być wprowadzone najpóźniej w lipcu tego roku.
Zintegrowany bilet na kolej i komunikację miejską to pierwsza taka inicjatywa w naszym województwie, choć – jak zapewnia prezes Kolei Dolnośląskich, Piotr Rachwalski – planowane jest rozszerzenie porozumienia o kolejne miasta. Inicjatorom najbardziej zależy na przekonaniu władz Wrocławia.
Jak ujawnia prezes MPK, Zdzisław Bakinowski, do porozumienia przystąpiły też gminy Bolesławiec i Miłkowice. Wkrótce będą prowadzone negocjacje w władzami pozostałych sąsiednich gmin.
Pasażerów KD i MPK będą obowiązywać nawet 20-procentowe rabaty, a także elastyczne terminy ważności. Zintegrowany bilet będzie można kupić tylko w dworcowej kasie, ich dystrybucją – z przyczyn technicznych – nie będzie mógł się zajmować miejski przewoźnik.
Bogusław Molecki z Kolei Dolnośląskich zaprezentował wzór połączonego biletu. Specjalista zapewnił, że będzie łatwy w zakupie, bez konieczności czasochłonnego oczekiwania na wydanie karty.
Aby legnicko-kolejowe porozumienie mogło wejść w życie, uchwałę w tej sprawie musi podjąć rada miejska. Wiceprezydent Legnicy, Jadwiga Zieniewicz przewiduje, że stanie się to na najbliższym posiedzeniu, zaplanowanym na 25 maja br. Przy okazji rajcy zatwierdzą zmiany w taryfach MPK, ponieważ w przypadku zintegrowanego biletu miesięczna opłata na jedną linię będzie kosztować tyle samo, co na wszystkie trasy.
JOM
