Czy nazwy, które wiążą się z czasami PRL-u zostaną zmienione? Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości stworzyli projekt ustawy w tej sprawie. Na wieść o przygotowywanych przez PiS przepisach – można przenośnie rzec – w posadach drży słynny pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej w Legnicy. Tymczasem przyszłość kontrowersyjnego monumentu może się wyjaśnić znacznie szybciej.
To kolejna próba dekomunizacji ulic i placów w Polsce. Senat już w 2013 roku przygotował projekt w tej sprawie, wtedy jednak koalicja PO-PSL uznała, że jest zbyt kosztowny. Teraz ma być inaczej. Senatorowie PiS przygotowali nowy projekt. Zgodnie z nim „nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, (…) nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny”.
– Myślę, że to bardzo dobry projekt, bo trudno czcić osoby, które na to nie zasługują – mówi posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Ewa Szymańska.
Legnica także ma swój symbol komunizmu. Od lat budzący kontrowersje, spory i kłótnie. To, stojący na Placu Słowiańskim, monument Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Tymczasem, jeśli ustawa objęłaby swoim zasięgiem również pomniki, wielu legniczan najprawdopodobniej stanęłoby w jego obronie.
– To kawał historii, powinien zostać na swoim miejscu, przecież nikomu nie przeszkadza – mówią niektórzy legniczanie.
Pomnik nie przeszkadza także władzom miasta. Mimo, że od lat legnicka prawica domaga się jego usunięcia, on nadal dumnie stoi w centrum miasta. W tamtym tygodniu rozstrzygnięto konkurs na opracowanie koncepcji rewitalizacji placu Słowiańskiego. Czy zakłada on usunięcie pomnika? Tego prezydent nie chciał nam zdradzić.
– Jak będzie prezentacja projektów, wszyscy się dowiedzą o szczegółach- mówi Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
Nazwisko zwycięzcy konkursu poznamy dopiero na początku kwietnia. Wtedy też dowiemy się jak zmieni się Plac Słowiański i co stanie się z pomnikiem, który w tym roku obchodzi 65. urodziny.