LEGNICA. Bez konsekwencji karnych dla performera (WIDEO)

dziuraLegnicka prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie głośnego happeningu, podczas którego poznański artysta wywiercił dziurę w ścianie zabytkowego teatru. Według uzbrojonego w młot udarowy performera – była to w pełni świadoma akcja, mająca zwrócić uwagę na problem bezpowrotnie znikających dóbr kultury. Śledczy uznali, że czyn znanego twórcy miał znikomą szkodliwość społeczną. Z taką argumentacją nie zgadza się gospodarz uszkodzonego budynku, który złożył zażalenie na postanowienie prokuratury.

Sześćdziesięcioletni Mieczysław Gryza jest bardzo cenionym złotnikiem. Podziwiany jest przede wszystkim za bezkompromisowość i nowatorstwo. Jednak jego majowa akcja, zaprezentowana podczas Legnickiego Festiwalu Srebra, nie znalazła żadnego zrozumienia u dyrektora teatru, który konsekwentnie domaga się wyciągnięcia konsekwencji karnych wobec artysty. Prokurator nie podziela tego poglądu.

Teatr załatał dziurę w holu Starego Ratusza. Naprawy dokonała specjalistyczna firma pod nadzorem konserwatora zabytków. Mieczysław Gryza bez oporów zapłacił za wyrządzoną szkodę. Jacek Głomb pozostaje nieugięty i nie zgadza się z prokuratorskim uzasadnieniem umorzenia.

Poznański artysta gościł w Legnicy wielokrotnie. Przy każdej wizycie mocno zaskakiwał publiczność. Jako laureat Festiwalu Srebra m.in. rozsypał ofiarowany mu granulat drogocennego kruszcu. Innym razem zniszczył marynarkę dyrektora artystycznej imprezy Zbigniewa Kraski. Organizatorów i widzów zdążył więc przyzwyczaić do swych niekonwencjonalnych działań twórczych. Szef Galerii Sztuki jest zadowolony z decyzji prokuratury.

Teatr od wielu lat udostępnia swe przestrzenie Legnickiemu Festiwalowi Srebra. Po ostatnim skandalu szef uszkodzonego obiektu przyznał jednak, że nie zamierza kończyć współpracy z Galerią Sztuki.

Dodaj komentarz