Miasto ubożeje – przyznają pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy, które problemami przemocy w rodzinie czy wykluczenia społecznego zajmują się od kilkunastu lat. – Przybywa osób żyjących w skrajnym ubóstwie, stale bezrobotnych czy bez dostępu do prądu i gazu – przyznają specjalistki od pomocy społecznej, które w przyszłym tygodniu obchodzić będą święto swej profesji.
Z tej okazji Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” działająca w legnickim MOPS organizuje seminarium poświęcone „Pomocy społecznej. Mitom, realiom, perspektywom”. Konferencja, przypadająca w Światowym Dniu Pracy Socjalnej, rozpocznie się 18 marca w restauracji „Parnasik” o godz. 10.
Inicjatorami seminarium są pracownicy socjalni legnickiego MOPS, a jego celem będzie kształtowanie pozytywnego wizerunku pomocy społecznej. Ponadto spotkanie ma promować zawód i być okazją do przedstawienia perspektyw zawodowych, warunków pracy oraz ukazać dylematy i problemy tej profesji.
Promocja zawodu jest o tyle istotna, że nawet sędziowie nie wiedzą dokładnie, czym się zajmują pracownicy socjalni. – Jeden sędzia był przekonany, że trudnimy się sprzątaniem – mówi z goryczą Katarzyna Wojtkowska, jedna z organizatorek seminarium.
Zaproszenia przyjęło wielu znanych prelegentów, a także władze samorządowe i organizacje stale współpracujące z legnickim MOPS, który zatrudnia około 400 osób.
JOM
