Krótka kariera ministra. Kubów pożegnał się z resortem energii

Krzysztof Kubów (w środku) / fot. Ministerstwo Energii (gov.pl)

Prezydent Andrzej Duda przyjął właśnie dymisję rządu Mateusza Morawieckiego. Oznacza to także, że po raptem 100 dniach lubinianin Krzysztof Kubów przestał pełnić funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Energii. O ponownym mianowaniu go na to stanowisko nie może być mowy, bo ten resort zostanie zlikwidowany.

Krzysztof Kubów znalazł się w kierownictwie Ministerstwa Energii 6 sierpnia tego roku. Polityką energetyczną zajmował się wcześniej jako poseł, zasiadając m.in. w sejmowej komisji ds. Energii i Skarbu Państwa.

Według nieoficjalnych jeszcze informacji nowy skład rządu Prawa i Sprawiedliwości poznamy w piątek. Część ministrów ma kontynuować pracę, ale niektórzy pożegnają się ze swoimi stanowiskami. Dotyczy to m.in. ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego i jego zastępców, w tym Krzysztofa Kubowa. Mateusz Morawiecki zamierza połączyć domenę energetyki i ekologii, tworząc Ministerstwo Klimatu, z Michałem Kurtyką na czele.

Krótka kariera lubińskiego posła PiS w rządowych strukturach dobiegła końca, ale możliwe, że wróci do gry w innym miejscu. Po trzech latach znów powołany resort sprawujący nadzór właścicielski nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa, w tym KGHM, który do tej pory był pod kuratelą Ministerstwa Energii.

Nowym organem, które – według medialnych doniesień – będzie nosić nazwę Ministerstwa Zasobów Narodowych, pokieruje Jacek Sasin, dotychczas wicepremier.

Dodaj komentarz