Komunie pod znakiem zapytania. Kiedy zapadną decyzje?

Wielu rodziców się denerwuje, bo wynajęli już lokale, rozdali zaproszenia gościom i zapłacili za uszycie alb, a wciąż nie mają pewności, czy z powodu koronawirusa ich dzieci przystąpią w tym roku do pierwszej komunii świętej. Część polskich parafii podjęło już decyzje o przesunięciu terminu tego ważnego dla najmłodszych wiernych sakramentu. Niektóre nawet o rok. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w kilku kościołach w naszym regionie. 

Postawione w tytule pytanie w pierwszej kolejności zadaliśmy księdzu Waldemarowi Wesołowskiemu, rzecznikowi diecezji legnickiej. – Na razie nie ma jeszcze decyzji ani wskazań odnośnie do pierwszych komunii świętych. Zwykle rozpoczynają się one w maju, więc trudno przewidywać, co się będzie działo. Jeżeli poszczególni księża już teraz postanawiają o zmianie terminu to są ich decyzje – tłumaczy duchowny.

– Są natomiast odwołane bierzmowania, te które zaplanowane były na teraz. Podobnie jest zresztą z wizytacjami duszpasterskimi. One są przesunięte na inny najbliższy możliwy termin, na tę chwilę jeszcze nieokreślony. Wszystko zależy od zagrożenia – dodaje ksiądz.

Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Złotoryi

Wiadomo już, że w niektórych kościołach komunie w tym roku nie odbędą się w ogóle, ponieważ z powodu epidemii zostały przeniesione na przyszły rok. Z taką sytuacją muszą się zmierzyć m.in. w Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Złotoryi. Decyzja ta wzbudziła sporo kontrowersji wśród części rodziców dzieci pierwszokomunijnych. Są zaskoczeni nowym terminem. Mało kto zakładał, że w obecnej sytuacji epidemiologicznej uroczystość dojdzie do skutku 10 maja, ale rodzice spodziewali się raczej, że zostanie przesunięta na inny termin, np. po wakacjach. Mówią o kosztach finansowych, które już ponieśli, oraz o czasie, który dzieci poświęciły na przygotowania.

– Zapłaciliśmy za alby, są już uszyte, mają być do odebrania po świętach. Za rok wiele dzieci z nich przecież wyrośnie. W przyszłym roku nie będziemy mieli też praktycznie szans na wynajęcie miejsca w restauracji, bo będzie kumulacja dwóch roczników, a lokal na przyjęcie pierwszokomunijne trzeba rezerwować zwykle na dwa lata do przodu – irytuje się jedna z mam.

Pierwszokomunijne uroczystości planuje również przełożyć o kilka miesięcy inna złotoryjska parafia, św. Jadwigi Śląskiej. Franciszkanie biorą pod uwagę termin wrześniowy, ale ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Gdy idzie o natomiast o parafie na terenie Lubina, to póki co żadna z trzech przez nas zapytanych, nie zdecydowała się na podobny krok. W parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbe komunie święte zaplanowano na pierwsze trzy niedziele maja (czyli 3, 10, 17 maja). Ewentualne decyzje o ich przełożeniu zapadną bliżej świąt wielkanocnych i zostaną wcześniej uzgodnione z Radą Rodziców.

Podobnie rzecz się ma w parafii św. Barbary w Lubinie, gdzie uroczystości pierwszokomunijne miały się odbyć 10 maja. – To wszystko będzie zależało od rozwijającej się sytuacji. Myślę, że do Wielkanocy wszystko się powinno wyjaśnić. Przecież pierwsza komunia może odbyć się w terminie późniejszym, nawet po wakacjach. Jestem z rodzicami na bieżąco, nawet przez katechetki, przez dziennik elektroniczny. Także nie ma problemu Do Wielkanocy wszystko się powinno wyjaśnić – mówi proboszcz ks. Waldemar Ćwikliński.

Decyzji w tej sprawie nie podjął również ks. Paweł Bujak, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Lubinie. Tu z kolei komunie święte co roku planowane są na czwartą niedzielę maja, która w tym roku wypada 24 maja.

Dodaj komentarz