Każdego tego typu spotkanie dla kombatantów i inwalidów wojennych to świetna okazja, aby wspomnieć dawne czasy i przypomnieć, jak wiele poświęcenia wymagała walka o wolną Polskę. – Nasza organizacja powstała 14 czerwca 1981 roku. Także będą z tej okazji różne wyróżnienia, będą dyplomy. – mówi płk Adam Kęstowicz, prezes związku żołnierzy wojska polskiego w Głogowie
Przed rokiem kombatanci nie mogli się spotkać z powodu pandemii koronawirusa. Dlatego tegoroczne spotkanie wiązało się dla nich ze sporymi emocjami. – Jest to ważne, dlatego że to jest dalej obrona ojczyzny. nawet będąc w stanie spoczynku dale czynnie bierzemy udział w tym co interesuje wszystkich nas Polaków. – tłumaczy Marcin Ratajczak, kombatant.
Były lata, kiedy Związek Żołnierzy Wojska Polskiego liczył ponad dwustu członków. Przemiana ustrojowa odbiła się jednak na tej organizacji. – Ostatnie lata to szczególnie są niekorzystne. Minister obrony narodowej, Pan Antonii Macierewicz w 2016 roku zakazał wręcz kontaktu z siłami zbrojnymi. Rozwiązał porozumienie między związkiem, a ministerstwem obrony narodowej i kazał się wręcz wynosić z wszelkich pomieszczeń, które były administrowane przez instytucje związane z wojskiem. – opowiada Janusz Szmołda, major w stanie spoczynku.
Pomocni byli jedynie samorządowcy, którzy dzisiaj zostali odznaczeni przez kapitułę związku. W gronie tym była także posłanka Ewa Drozd oraz kombatanci i inwalidzi wojenni. Każdy z nich ma nadzieję, że w przyszłym roku uda się podtrzymać wieloletnią tradycję spotkań.