LUBIN. Siatkarze Cuprum Mundo Lubin kolejny raz pokazali, że są niezwykle groźni na własnym parkiecie. Podopieczni Pawła Szabelskiego wygrali 3:0 z AZS Nysa.
Lubinianie wygrali bez straty seta, ale trzeba przyznać, że zwycięstwo nie przyszło tak łatwo, jak wskazuje na to wynik. Miedziowi szczególnie w drugim secie męczyli się z przyjezdnymi i wygrali ma przewagi 26:24. Pierwsza i trzecia partia również były wyrównane, Cuprum wygrało je do 22 i 23.
– Z wyniku możemy się cieszyć, jednak nasza gra pozostawia jeszcze sporo do życzenia – podsumował po meczu Łukasz Kadziewicz.