Kolejka jak za komuny, bo szczepionek brak

W długie kolejki od samego rana ustawiali się głogowscy seniorzy, którzy chcieli zarejestrować się na szczepienie przeciw grypie. Limity miejsc spowodowały jednak, że niektórzy się nie doczekali. W aptekach szczepionek brak, zatem pacjenci zdenerwowani rozkładali ręce.

W cierpliwość musieli uzbroić się głogowianie, którzy od rana ustawiali się w kolejkę przed przychodnią w pobliżu głogowskiego szpitala. Niektórzy z nich czekali godzinami a jedyne co im zostało, to miejsce na liście rezerwowej. W kolejkę ustawili się po tym, jak usłyszeli o kolejnej edycji miejskiego programu szczepień przeciwko grypie.

– Dzisiaj są tylko zapisy, natomiast same szczepienia będą realizowane w następnym tygodniu. Będą ustalone według harmonogramu. Pacjenci będą zobowiązani do tego, aby wypełnić wywiad epidemiologiczny. Szczepienia są rozłożone w czasie ze względu na to, żeby zachowywać dystans społeczny – tłumaczyła Ewa Todorov, rzeczniczka głogowskiego szpitala.

Z racji limitów miejsc nie wszystkim pacjentom udało się zarejestrować. Początkowo planowano nie tworzyć listy rezerwowej. – Zrobiliśmy jednak szum i zaczęli nas dopisywać na dodatkową listę – mówiła nam jedna z pań. Oburzona była, bo szczepionek w ogóle brak. – Dostałam receptę od pani doktor, ale w żadnej aptece nie mają. Mówili, że były szczepionki, ale na początku września i to po dziesięć na aptekę – dodawała.

Rzeczniczka głogowskiej lecznicy potwierdza, że problem ze szczepionkami rzeczywiście się pojawił. Na ten moment jest jednak pewność, że na pierwszą turę programu ich wystarczy. – Mamy zapewnienie, że na kolejną turę też nie zabraknie szczepień – przyznała i dodała, że wkrótce zaszczepieni będą także pracownicy szpitala. Jednak tylko ci, którzy wyrażą taką potrzebę.

Osoby, którym udało się dzisiaj zarejestrować, mogą zatem mówić o sporym szczęściu. Pozostałym zostaje mieć jedynie nadzieję, że szczepionki wkrótce się pojawią. Na to jednak gwarancji nikt nie daje.

Dodaj komentarz