KGHM/POLKOWICE. W domu jak „na zakładzie pracy” (wideo)

ŻM 6Bliskie sąsiedztwo szybu wentylacyjnego R-VIII daje się w ciągu ostatnich miesięcy mocno we znaki mieszkańcom Pieszkowic w gminie Polkowice. – Od około roku hałas zdecydowanie się zwiększył. Czujemy się jak byśmy ciągle przebywali na zakładzie – skarży się sołtys Alina Żmuda. KGHM zapewnia, że mimo iż poziom hałasu nie przekracza norm, to jeszcze w tym roku wymieni wentylatory, które są jego przyczyną.

Szyb R-VIII Zakładów Górniczych Rudna jest położony w pobliżu miejscowości Pieszkowice. Niektóre posesje dzieli od niego około pół kilometra. Od lat siedemdziesiątych, kiedy powstał, żaden z mieszkańców nie narzekał na to sąsiedztwo. Do teraz.

– Do zeszłego roku było jeszcze w miarę. Nawet zdarzało się, że jak go wyłączali na kilka godzin to mieszkańcy zastanawiali się, co mogło się stać. Od zeszłego roku, coś się stało, że pootwierali dachy i zrobił się taki hałas, że nie można wytrzymać. Non stop mieszkamy jak „na zakładzie pracy” – żali się Alina Żmuda, sołtys Pieszkowic.

Pani Alina problem zgłosiła do Zakładów Górniczych Rudna. Na zlecenie KGHM w listopadzie ubiegłego roku przeprowadzono odpowiednie badania.

– Nie my, a Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadził pomiary, które wykazały, że w dzień jesteśmy około 10 dB poniżej normy, a w nocy jesteśmy na granicy normy, blisko 1 dB poniżej – tłumaczy Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź S.A.

IMG_0432Taka sytuacja zatem nie zobowiązuje KGHM do żadnych zmian.

– Oni mają wszystko wedle normy, a my zostaliśmy z tym szybem. Żyjemy tu, dorastają nam dzieci. To jest szyb wentylacyjny, więc wiadomo, że oprócz hałasu, wychodzą przez niego wszelkie opary z maszyn górniczych. My wiemy, że górnicy potrzebują tej wentylacji. Każdy to rozumie, ale my jako  mieszkańcy nie jesteśmy chronieni. Górnicy dostają „szkodliwe”, poza tym wyjeżdża po ośmiu godzinach i finał, a my jesteśmy tu 24 godziny na dobę na tym właśnie zakładzie – dodaje Alina Żmuda.

Dlatego też KGHM tak sprawy nie zamierza zostawić – zapewnia rzecznik miedziowej spółki.

– Moglibyśmy się zasłaniać tym, że wszystko jest zgodnie z prawem, ale zdajemy sobie sprawę, że te 44 dB, a nie 45 dB (dopuszczalna wartość hałasu w nocy przyp. red.) jest uciążliwe. Podjęliśmy decyzję o wymianie części wentylatorów na tym szybie. Zwłaszcza dwóch, które mają najwyższy poziom hałasu. Jeden już został wymieniony i już jest lepiej. Myślę, więc, że jeśli wymienimy ten drugi poziom hałasu uda nam się znacznie obniżyć. Trudno jednak, by tych wentylatorów w ogóle nie było słychać, ale myślę, że będzie to mniej uciążliwe. Podobnie postępujemy w przypadku emisji pyłów i gazów. One również są w granicach normy, ale też podjęliśmy działania, aby tę emisję ograniczyć – tłumaczy Dariusz Wyborski.

Rzecznik prasowy spółki zdradził nam też, że w tym roku KGHM sukcesywnie będzie wymieniał kolejne wentylatory.

Zobacz też:

 

Dodaj komentarz