Podatek od wydobycia niektórych kopalin rokrocznie obciąża KGHM. PiS, choć obiecał jego zniesienie, wciąż tego nie zrobił. W tym roku spółka będzie musiała oddać do budżetu państwa aż miliard złotych. Co na to nowy prezes miedziowego holdingu?
Polska Miedź płaci daninę w postaci podatku już od 2012 roku. Do dziś z KGHM wypłynęło już ponad 7,6 mld zł. To pieniądze, które można by przeznaczyć na inwestycje w regionie. Zamiast tego łatają dziurę w budżecie.
Dwa lata temu, kiedy zmieniała się władza w naszym kraju, Prawo i Sprawiedliwość obiecywało, że jeśli to ich partia wygra wybory, podatek zostanie zniesiony. Ale na obietnicach się skończyło. Jedyne, co udało się osiągnąć, to zmniejszenie prognozowanej na ten rok kwoty podatku. Zamiast 1,5 mld zł, spółka ma zapłacić 1 mld zł.
Co na to Radosław Domagalski-Łabędzki, który trzy miesiące temu został prezesem KGHM? – Podatek od kopalin to dla mnie bardzo ważny temat, ale ja nie jestem tutaj osobą decyzyjną. To jest decyzja ustawodawcy, który musi rozważyć czy jest dobry moment na zmianę formuły podatku czy tez nie. Jeżeli ta dyskusja osiągnie jakiś szerszy zasięg, to na pewno – jako główny zainteresowany – będziemy brać w niej udział – zapewnia.