Tylko w ubiegłym tygodniu, na ulicy Rudnowskiej w Głogowie zginęło co najmniej kilkanaście jeży. Zostały rozjechane przez samochody. Ssaki te pojawiły się też w innych częściach miasta.
– Prosimy głogowian, by zwrócili uwagę na te pożyteczne zwierzęta –apeluje Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prezydenta Głogowa. –Tylko w ubiegłym tygodniu na ulicy Rudnowskiej, w okolicach ogródków działkowych, zginęło co najmniej kilkanaście jeży. Prosimy kierowców o rozwagę i szeroko otwarte oczy, szczególnie po zmroku, kiedy jeże wychodzą na drogę.
– Te ssaki prowadzą nocny tryb życia, na drogi wchodzą w poszukiwaniu łatwego pożywienia, martwych owadów – dodaje Anna Bartkowska z urzędu miasta, pomysłodawczyni akcji, której celem jest ochrona jeży. – Po posiłku rozgrzany asfalt zachęca je do drzemki. I tak giną pod kołami samochodów.
Jeśli to tylko możliwe, to widząc jeża na drodze należy zatrzymać auto i przenieść zwierzę w bezpieczne miejsce. Nie jest ono groźne, raczej nie gryzie, można więc je przenieść nawet bez rękawic.
Jak dodaje Anna Bartkowska, jeże to ssaki owadożerne. Ich dietę stanowią ślimaki, dżdżownice, jaja ptaków, małe ssaki, płazy, ale głównie owady. Nie gardzą również padliną. Ale nie jedzą jabłek i innych owoców, chleba i nie piją mleka.
– Działkowców prosimy, zatrzymajcie jeża u siebie – dodaje pracownica urzędu. – Wystawcie miski z wodą i pożywieniem. Za taką opiekę jeż z pewnością odpłaci się swoją pożyteczną pracą.
Jeśli ktoś zauważy potrąconego jeża albo ma pytania dotyczące tych zwierząt może skontaktować się z Anną Bartkowską pod nr tel. 501 649 551.
Zobacz także: