Przez dziesięć lat pracy w Sejmie stała w drugim szeregu. Jarosław Kaczyński zaufał jej i powierzył stanowisko rzecznika prasowego partii. Jaworska posłanka Prawa i Sprawiedliwości przyjechała do swojego miasta. Jak zapowiada Elżbieta Witek, o przeprowadzce do Warszawy nawet nie myśli. W Jaworze czuje się najlepiej.
Na konferencji prasowej w swym rodzinnym mieście parlamentarzystka przyznała, że na nowym stanowisku czuje się świetnie. Jak na razie nie doznała nieprzyjemności ze strony mediów.
– Jestem zaskoczona na plus ogromną życzliwością ludzi, także dziennikarzy, moich kolegów. Dzieje się wokół mnie coś wyjątkowo dobrego, z czego mogę być tylko zadowolona. Staram się nikogo do siebie nie zrażać. Odbieram telefony od dziennikarzy, jeśli nie odbieram, to oddzwaniam – zapewnia Elżbieta Witek.
Posłanka zapowiada, że mimo dodatkowych obowiązków nie przeprowadzi się do stolicy. – Jawor jest moich rodzinnym miastem, tutaj czuję się najlepiej. To jest kwestia organizacji pracy. Mam świetnych współpracowników i wielu kolegów parlamentarzystów, którzy mi pomagają. Nie ma takiej potrzeby, żebym cały czas była w Warszawie, da się to pogodzić – uważa rzeczniczka partii, której sondaże przewidują wygrana w jesiennych wyborach parlamentarnych.
We wspomnianych wyborach Elżbieta Witek będzie startowała z legnickiej listy. Które miejsce zajmie, tego jeszcze nie wie. – Nigdy nie pytałam, jakie będę miała miejsce na liście, nigdy o to nie prosiłam. Zawsze czekałam na decyzje, jakie zapadną. Gdybym miała trzecie nic bym nie powiedziała, gdybym miała piąte – też popracowałaby na listę – mówi Elżbieta Witek.
Kto jeszcze pojawi się na liście, tego posłanka nie chciała zdradzić. Nazwiska kandydatów PiS będą najwcześniej w połowie sierpnia.
MAK/FOT. PRZEMYSŁAW ŁYSKAWA
