JAWOR. Orzeł za mocny dla Kuźni

herbrywalamrkskuzniajaw

Kuźnia Jawor przegrała 0:2 w meczu 21. kolejki IV ligi dolnośląskiej z Orłem Ząbkowice Śląskie. Bramki dla gości strzelali Hubert Górski i Damian Okrojek.

Pierwsza połowa była słaba w wykonaniu gospodarzy. Zagrożenia ze strony Kuźni pod bramką Igora Pierzgi to głównie kilka stałych fragmentów gry w postaci rzutów wolnych oraz rożnych. Po jednym z rzutów wolnych, w 34 minucie Bagiński uderzył minimalnie obok słupka i była to najlepsza okazja MRKS-u przed przerwą. Natomiast Orzeł od początku meczu zaatakował i już w pierwszej minucie po dograniu piłki z prawego skrzydła w pole karne Kuźni, o mały włos Rakszewski wyręczyłby rywali pokonując Borka, ale trafił w boczną siatkę. W 9 minucie Borek w sytuacji jeden na jeden zdołał wyłuskać piłkę spod nóg przeciwnika, który chciał go minąć. Jednak pięć minut później mieliśmy już 0:1. Po centrze z rzutu wolnego, sprowadzony zimą do Orła z Lechii Dzierżoniów Hubert Górski strzałem głową otworzył wynik meczu. W 16 minucie gracz Orła potężnie huknął zza pola karnego, lecz futbolówka powędrowała nad poprzeczką. W 28 minucie po dograniu piłki w pole karne z głębi boiska w okolice trzynastego metra, Okrojek skierował ją do siatki obok wychodzącego z bramki Borka. W 38 minucie znów został zatrudniony Borek, ale tym razem nie dał się pokonać.

W drugiej połowie oglądaliśmy odmieniony zespół jaworskiej Kuźni, który rozegrał lepszą partię niż w pierwszej odsłonie. Przede wszystkim częściej gościł pod posterunkiem bramkarza Orła, zmuszając go do większej koncentracji i wysiłku niż w pierwszych 45 minutach. W 55 minucie Orzeł był bliski podwyższenia prowadzenia, ale nikt nie przeciął podania ze skrzydła.  W 60 minucie Borek stanął na wysokości zadania, kiedy to obronił strzał piłkarza Orła po rajdzie lewym skrzydłem. Kuźnia starała się zdecydowanie więcej atakować, ale jej ofensywa była dosyć często hamowana przez szczelną obronę Orła. Fitas w 77 minucie zdecydował się na strzał z dystansu  i niewiele zabrakło do szczęścia, bo kilkudziesięciu centymetrów. W 87 minucie Orzeł znów sprawdził czujność Borka, który wybronił strzał z bliskiej odległości. W doliczonym czasie gry jaworzanie mieli jeszcze dwie okazje, ale już chyba tylko na zdobycie honorowej bramki. Najpierw Serweciński uderzył niewiele nad poprzeczką. Natomiast w 92 minucie Fitas zdecydował poszukać szczęścia z pogranicza pola karnego, ale Pierzga nie dał się zaskoczyć.

Kuźnia Jawor – Orzeł Ząbkowice Śląskie 0:2 (0:2)
Bramki: Górski 14′, Okrojek 28′
Kuźnia: 1.Patryk Borek – 3.Krystian Pietruszka, 4.Grzegorz Rakszewski, 15.Kamil Orda, 14.Robert Kruczek, 5.Patryk Przerywacz (6.Emilian Borek 46′), 16.Kamil Gołąbek (7.Wojciech Sabat 69′), 9.Bartosz Fitas, 17.Tomasz Serweciński, 8.Piotr Zieliński (11.Daniel Burszta 57′), 10.Marcin Bagiński.
Żółte kartki: Zieliński, Gołąbek, Bagiński (Kuźnia) oraz Szabat (Orzeł)
Sędziowali: Mateusz Gałuszka (jako główny) oraz Sławomir Michałczak i Witold Wróbel (asystenci)
Widzów: 250

Dodaj komentarz